Mam nadzieję, że jeszcze nie śpicie, bo biegnę do Was z recenzją pudru, który otrzymałam za pośrednictwem portalu www.urodaizdrowie.pl.
Dzisiaj przyjrzymy się:
Vipera - transparentny puder odbijający światło 012
Słowo producenta:
Kilka słów ode mnie:
Opakowanie: Puder początkowo zabezpieczony jest przeźroczystą folią dzięki czemu mamy pewność, że ktoś sobie go nie użyczył bez naszej zgody. Siteczko również zabezpieczone jest folią.
Puder znajduje się w czarnym opakowaniu z przeźroczystą pokrywą. Dość łatwo się otwiera, więc luzem do torebki raczej bym go nie wrzuciła.
Do produktu dołączony jest uroczy puszek, który dobrze spisuje się w roli aplikatora. Siteczko jest na tyle małe i na tyle duże, że możemy wyrzucić odpowiednią ilość, a nadmiar z powrotem wrzucić do środka.
Wg mnie wygląd opakowania jest bardzo przyjemny dla oka.
Kolor: Puder jest biały i zawiera małe, błyszczące drobinki, które za zadanie mają ukrywać zmarszczki (których ja jeszcze nie mam :p). Na twarzy idealnie stapia się z cerą. Świetnie ją wyrównując i rozświetlając. Cera wygląda na zdrową i ,,rześką". Puder nie ciemnieje na buzi pod wpływem czasu. Łatnie wypełnia powiększone pory, które stają się niemalże niewidoczne.
Zapach: delikatny, taki nooo.. pudrowy :) przyjemny dla nosa. Po nałożeniu nie czuć go, więc nie będzie gryzł się z innymi kosmetykami.
O produkcie: Wg mnie trudno zrobić sobie nim krzywdę. Nigdy nie otrzymałam efektu mąki na twarzy ;). Puder jest skierowany dla osób ze skórą dojrzałą i przede wszystkim suchą. Ja mam cerę młodą, dość problematyczną w dodatku tłustą. Pomimo tych sprzeczności puder świetnie sobie radzi z moją buzią. Jest genialny przy wykończeniu makijażu. Drobinki nie wędrują po całej twarzy i bardzo ładnie prezentują się na buzi i dekolcie - oczywiście o ile użyjemy go z głową i nie wysypiemy na siebie pół opakowania ;). Nie zauważyłam, aby potęgował błyszczenie. Jednak po ok 3-4h buzia zaczyna się błyszczeć (co u mnie jest raczej normalne ;]) i wypadało by ją ponownie przypudrować. Puder jest bardzo wydajny.
Aby efekt drobinek był widoczny na zdjęciu musiałam nałożyć pudru nieco więcej niż nałożyłabym normalnie na twarz:
Pojemność: 15 g
Cena: ok. 22 zł
Dostępność: sklep internetowy Vipera, drogerie
Mapka sklepów: klik
Podsumowując:
Puder Vipera 012 choć nie do końca odpowiednio dobrany do mojej cery uważam, że spisał się bardzo dobrze. Świetnie wykańcza makijaż. Cera staje się gładka i promienna. Ładne opakowanie. Wydajność. A to wszystko pracuje na wielkiego +.
Jestem jak najbardziej na tak.
Z miłą chęcią po zużyciu tego pudru sięgnę po puder Vipery 011, który przeznaczony jest dla osób ze skłonnością do błyszczenia :).
Otrzymanie darmowego produktu od
portalu www.urodaizdrowie.pl do
testowania w żaden sposób nie wpływa na rzetelność mojej recenzji.
Natomiast recenzja jest moją subiektywną opinią, która
może, ale nie musi zgadzać się z Waszymi odczuciami.
Miałyście puder sypki z Vipery ?
Jak wasze wrażenia ? :)
Ja czytałam dużo dobrego na ich temat i się nie przeliczyłam.
Jestem zadowolona z tego produktu.
***
Przy okazji zapraszam na nowo założonego bloga portalu
www.urodaizdrowie.pl
http://urodaizdrowie123.blogspot.com/,
a także na Fan Page klik klik.
Pozdrawiam...
i życzę Wam miłej nocy :*
***
Przy okazji zapraszam na nowo założonego bloga portalu
www.urodaizdrowie.pl
a także na Fan Page klik klik.
Pozdrawiam...
i życzę Wam miłej nocy :*
Jeszcze nie miałam tego pudru ale po twojej recenzji chętnie go kupię ;)
OdpowiedzUsuńUroczy ma ten puszek :>
OdpowiedzUsuńDokładnie :d mam słabość do takich "starodawnego" wyglądu kosmetyków - tak samo podobają mi się perfumy z pompką :>
Usuń... czy jak się to nazywa :D
UsuńMam teraz inny :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony puder :) Ale nie wiem nawet jaki mam nr czy 'właściwości', wszystkie napisy mi się już pościerały.
OdpowiedzUsuńJa również go mialam i wraz z moją mamą się w nim zakochalysmy.
OdpowiedzUsuńTa wersja nie jest dla mnie, bo mam tłustą cerę, ale może na matującą się kiedyś skuszę. Puszek jest tak uroczy że zawsze mam ochotę kupić ten puder dla samego puszka:D
OdpowiedzUsuńJa właśnie czekam na ten puder ale właśnie matujący;) Napisze jak się sprawdzi;)
UsuńJeszcze go nie miałam, ale kto wie:):):) Póki co kończę 3 inne pudry. A puszek jest przecudny:)
OdpowiedzUsuńJa jak na razie nie używam pudrów.
OdpowiedzUsuńPrzydatny post:)Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńChyba się na niego skuszę:) o ile ud ami się go dostać :(
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tego pudru, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj użyłam go po raz pierwszy i jestem zachwycona efektem, mam nadzieję, że będzie tak dalej :)
OdpowiedzUsuńOglądałam kiedyś ten puder i miałam ochotę go wziąć chociaż ze względu na ten puszek, jest przeuroczy :).
OdpowiedzUsuńnigdy go nie miałam, ale czaję się na niego od dłuższego czasu - bo ten puszek mnie tak zauroczył :D
OdpowiedzUsuńsłodki puszek ; D
OdpowiedzUsuńpuszek jest świetny, ale niepraktyczny :O
OdpowiedzUsuń