Niebieski mixior.

  Siedzę, szamam owsiankę i z niepokojem sprawdzam czy w końcu blogger zechce ze mną współpracować. No i niespodzianka wreszcie wszystkie ikonki w edytorze się pojawiły. Też miałyście dziś z tym problem ?

No, a dzisiaj taki dziwny mani. Chciałam coś na styl ombre manicure, ale niestety nie mam odpowiednich lakierów. No trudno. Jak będę mieć ich więcej (^^)  to może się uda :).

wskazujący - najpierw GR 172 klik i tona topów oraz lakierów bezbarwnych... Później Lovely 131/134 nie mogę zidentyfikować.
środkowy - Mariza 43 klik
serdeczny - Wibo 58 klik
mały - Eveline 635 klik
kciuk - Safari 341 klik


Yasminella wykrakałaś! ;) wczoraj zauważyłam, że paznokieć pękł też po drugiej stronie. Trochę skróciłam. A dziś po basenie to już w ogóle trzymał się tylko na środku, więc padła decyzja o obcięciu. Jest masakrycznie krótki ! nie chce równać na razie reszty. Zawinę w plasterek i poczekam, aż chociaż trochę odrośnie (pewnie nie wytrzymam no ale dobra...). A resztę pazurków postaram się codziennie skracać po trochę, ponieważ długo schodzi, a 2 to bolą mnie paznokcie (?) przy piłowaniu, bo są grube.

3 ostatnie zdjęcia są po basenie. Z kciuka do połowy zszedł lakier, a z wskazującego częściowo, aż odszedł  całkowicie bez zmywania trochę przy mojej pomocy no ;p.  Jeju, jeju jak mi ich szkoda. Jestem ciekawa ile odrośnie do końca wakacji. Po tym czasie (lub szybciej) wyrównam paznokcie do jednakowej długości.

Buahaha nie ma to jak poużalać się nad paznokciami :D.

 Dobry humor to chyba tylko z racji pięknej, letniej pogody :).

Pozdrawiam Was gorąco moje Drogie Czytelniczki ;*