Na pazurkach nadal wiosennie, więc dziś przychodzę do Was z recenzją.
Dziś pod lupę weźmiemy
Matujący krem na dzień przeciw niedoskonałościom - dla dziewczyn i
Antybakteryjny krem na dzień do cery trądzikowej - dla chłopców
Krem dla dziewczyn już wykończyłam, a ten dla chłopców używam z racji tego, że dostałam go w spadku :D. Nie czuć ani nie widać żadnej różnicy - jedynie w nazwie matujący/antybakteryjny oraz w opisie zawartym na opakowaniu są nieznaczne różnice. Także recenzja zbiorcza dotycząca obydwu produktów.
Słowo producenta:
,,AA skóra pod kontrolą Girls - matujący krem na dzień przeciw niedoskonałościom/AA skóra pod kontrolą Boys - antybakteryjny krem na dzień do cery trądzikowej
Redukuje niedoskonałości cery
Idealny do skóry, na której często powstają zaskórniki i do nadmiernie błyszczącej się cery.
Matujący krem na dzień przeciw niedoskonałościom AA Skóra pod kontrolą jest odpowiedzią na Twoje problemy. Dzięki specjalnie dobranym składnikom krem redukuje niedoskonałości cery i matuje skórę." [źródło]
Redukuje niedoskonałości cery
Idealny do skóry, na której często powstają zaskórniki i do nadmiernie błyszczącej się cery.
Matujący krem na dzień przeciw niedoskonałościom AA Skóra pod kontrolą jest odpowiedzią na Twoje problemy. Dzięki specjalnie dobranym składnikom krem redukuje niedoskonałości cery i matuje skórę." [źródło]
Kilka słów ode mnie:
Pojemność: 50 ml
Przeznaczenie: redukcja niedoskonałości oraz matowienie cery
Kolor: biały
Zapach: dziwny..
Wydajność: bardzo dobra
Dostępność: drogerie, działy chemiczne w supermarketach
Cena: 17 zł
Zapach: Oba kremy pachną tak samo dziwnie i jak dla mnie po prostu brzydko..
Konsystencja: Lekka, porównywalna do kremu do rąk.
Działanie: Początkowo byłam bardziej zadowolona, ponieważ po użyciu kremu dla chłopców skóra była super matowa (dlatego zdecydowałam się na wersję dla dziewczyn). Jednak po regularnym używaniu moja skóra chyba się do niego przyzwyczaiła i po 30 min świeci się jak nie powiem co i komu. Po aplikacji krem szybko się wchłania zostawiając na buzi ładny mat, który jak wspomniałam wyżej niestety szybko znika. Jednak mimo to krem świetnie nadaje się pod podkład. Wygładza skórę, przez co podkład świetnie się rozprowadza. Mniejszej ilości krostek nie zauważyłam. W sumie nie wiem czy zmniejszył mi pory.
Opakowanie: Początkowo kremy zapakowane są w kartonowe pudełka, na których jest mnóstwo informacji - w dodatku w dwóch językach - polskim i angielskim. Łatwo znajdujemy informacje z przeznaczeniem produktu, dla kogo on się nadaje, skład itp. Dodatkowo w kartoniku znajduje się ulotka (również dwujęzyczna) z opisem wszystkich kosmetyków z tej serii. Kolorystyka taka jak widać na zdjęciach. Tubki są czarne z żółtymi bądź różowymi elementami. Tubka zwykła, wykonana z miękkiego plastiku dzięki czemu łatwo wydostać krem ze środka.
Podsumowując:
Średniaczek. Nie wiem czy go polecam... Jest taki hm.. przeciętny.
Nie robi nic nadzwyczajnego ze skorą, a obietnica producenta o matowieniu skóry nie została spełniona.
Ja raczej więcej już go nie kupie.
Nie robi nic nadzwyczajnego ze skorą, a obietnica producenta o matowieniu skóry nie została spełniona.
Ja raczej więcej już go nie kupie.
Skład:
Maiłyście ten krem ?
Polecacie?
Zatem raczej się z nim nie zaznajomię :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę :) ale skoro tak krótko matuje to raczej się za nim nie będę rozglądała :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś żel i peeling tej serii AA i u mnie się nie sprawdziły te kosmetyki kompletnie
OdpowiedzUsuńNie miałam i raczej nie będę mieć (chyba, że w rozdaniu czy w prezencie)
OdpowiedzUsuńkosmetyczna-perspektywa.blogspot.com
Miałam ten krem dla kobiet, razem z tym na noc nawet,nawet :)
OdpowiedzUsuńOjj niestety nie słyszałam nic o tych produktach :) Pierwszy raz o nich słyszę od ciebie :) Bardziej mnie zaskoczył ten fakt że coś takiego jest przeznaczone dla chłopców ale może dlatego że się nie interesuję produktami dla nich przeznaczonymi :)
OdpowiedzUsuńStrasznie podoba mi się to opakowanie, nie wiem czemu :)
OdpowiedzUsuńFirmę AA lubię, więc może kiedyś znajdzie się w mojej kosmetyczce :)
Kiedyś się nad nim zastanawiałam, widzę, że szału nie ma jak w większości tego typu kosmetyków. Raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńSzczerze to po raz pierwszy się z nim spotykam. Ale jak bym go napotkała na swej drodze to i tak by mnie nie zainteresował bo nie przepadam za kosmetykami AA.
OdpowiedzUsuńJa takich kosmetyków nie lubię używać.
OdpowiedzUsuńNie miałam ani nie mam ,a po twojej recenzji na pewno nie kupię :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
zastanawiałam się nad kupnem tego kremu, ale nie mogłam się zdecydować... i całe szczęście. nie robi wrażenia ;) dzięki tej recenzji oszczędziłam sobie jednego zawodu kosmetycznego ;)
OdpowiedzUsuńjak matowa cera to krem z perfecty z mikro perlami matującymi! Używam już od kilku lat, matuje rewelacyjnie i na długo a przy tym nie wysusza : )
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc pierwszy raz widzę te kremy ;)jakoś nie jestem do nich przekonana za bardzo :) ciekawa recenzja
OdpowiedzUsuńobserwuje,liczę na rewanż
OdpowiedzUsuńweeronika-blog.blogspot.com