Pytacie jak dbam o swoje paznokcie, że są takie długie, zadbane itd.
Muszę powiedzieć, że niestety nie zawsze takie były.
Kiedyś nawet bym nie pomyślała, że będę mieć ładne paznokcie, które będę chciała gdziekolwiek pokazywać. Z tego co pamiętam już w przedszkolu namiętnie obgryzałam paznokcie, aż do krwi ;x.
W szkole podstawowej w kl. 1-3 było mi zwyczajnie wstyd jeśli ktoś zwrócił mi uwagę na temat paznokci, albo kiedy Pani na Zielonej Szkole malowała nam pazurki... Dziewczyny miały ładnie poobcinane, a ja ohydnie poobgryzane. Później obgryzałam mniej, ale jednak moja wada nabyta brała górę i obgryzałam paznokcie nawet nie wiem kiedy tzn. podczas filmu, czy stresującej sytuacji... Przełomem była kolonia w 2007 roku. Gdzie w pokoju byłam z dziewczyną, która miała piękne, długie i co najważniejsze zadbane paznokcie. Wdałam się z Nią w rozmowę na temat paznokci i okazało się, że wcześniej nie mogłaby nimi zachwycać, ale dzięki swojej siostrze zaczęła dbać. Dało mi to sporo do myślenia.
Moim największym argumentem było - uwaga -
"muszę zacząć dbać, bo jak ja pokaże takie dłonie na swoim ślubie do kamery"
(no tak, tipsy mi się nigdy nie podobały xD).
Po tej kolonii pilnowałam się już bardziej, a w mojej pamięci bardzo mocno zakodowały się słowa koleżanki.
Było ciężko znaleźć jakiekolwiek zdjęcia gdzie byłoby widać paznokcie, więc mam tylko te:
z lat 2006/2007
Przerażają ? :)
Od początku 2008 roku dbałam tyle o ile, ale zdarzało mi się jeszcze obgryzać paznokcie w stresujących sytuacjach. W latach 2008/2009 starałam się mieć je zawsze pomalowane dzięki czemu oduczyłam się tego okropnego nawyku jakim jest obgryzanie - było mi zwyczajnie szkoda niszczyć swoją pracę ;).
Jednak tak na poważnie dbaniem o paznokcie zajęłam się dopiero w 2010 roku.
Znalazłam wątek na wizaz.pl o naturalnych paznokciach i... przepadłam!
To są pierwsze paznokcie, które dodałam dołączając do wątku. Później było już tylko lepiej. Niestety nie posiadam wszystkich zdjęć - format kompa i wszystko przepadło. Zauważyłam, że paznokcie baardzo mi się zmieniły. Tunel się pogłębił, a płytka wydłużyła. Nigdy bym nie pomyślała, że tak mogą się zmienić.
Teraz mogę się nimi chwalić, a rąk nie muszę ze wstydu chować w kieszenie.
Jak dbam o paznokcie ?
Już w drugim poście na tym blogu pisałam właśnie o pielęgnacji naturalek klik klik.
Wiele się nie zmieniło. Jedynie to, że od kwietnia moim paznokciowym przyjacielem jest NailTek, dzięki któremu zawdzięczam te długie, nierozdwojone paznokcie.
Odżywek z Lovely używam już sporadycznie - NailTek jest u mnie numerem 1.
Jednak utwardzacz z Lovely lepiej nadaję się do pokrywania wzorków - NailTek je rozmazuje.
Nigdy nie pozostawiam paznokci bez lakieru czy chociaż odżywki - golaski są bardziej podatne na złamania i ubytki.
Ale wyszła długa notka :)
Mam nadzieję, że się komuś przyda lub zmotywuje do działania :)).
Macie jakieś pytania ? coś pominęłam ? o coś chcecie jeszcze zapytać ?
Piszcie śmiało!
Pozdrawiam!
też przeszłam podobną drogę
OdpowiedzUsuńspróbuje odzywki tej:)
OdpowiedzUsuńCudowna zmiana ;)
OdpowiedzUsuńTeż przełomowym momentem była u mnie kolonia ;p Dziewczyna, Iga, o ile pamiętam, miała ładne paznokcie i jakieś ozdoby i byłam chyba jedyna dziewczyną, której nie pomalowała paznokci, bo zwyczajnie nie miała na czym ;)
Można? Można :) Świetne masz teraz paznokcie :) Ja sobie nie wyobrażam jak można paznokcie obgryzać, u mnie zawsze paznokcie były dobrem najświętszym i świra mam na długie paznokcie i "tupające buciki" od dziecka :D
OdpowiedzUsuńYasminella :)
OdpowiedzUsuńPepa Myślę, że warto spróbować. Ja jestem z niej bardzo zadowolona.
elf_ dziękuję ;)
wizażownia Na szczęście można:). Ja teraz nie rozumiem jak mogłam tak grzeszyć :D.
ja niestety też obgryzałam pazury i dodatkowo skórki :/ teraz też muszę je mieć pomalowane cały czas żeby się nie zniszczyły ;)
OdpowiedzUsuńAle Ci się pazurki zmieniły :) Fajnie się czytało :]
OdpowiedzUsuńja nigdy nie obgryzałam paznokci za to namiętnie wycinam skórki i nie potrafię się pozbyć tego nałogu ;/
OdpowiedzUsuńAbscynka skórki czasem skubię jak się zestresuję :/, ale ogółem to walczę z tym ;). Jedynie nie mogę sobie poradzić z żółtą płytką paznokci :(
OdpowiedzUsuńHatsu Dziękuję :)
sauria80 o widzisz całkiem o tym zapomniałam. Też przez jakiś czas namiętnie wycinałam skórki w dodatku nieumiejętnie i nie raz nie dwa lała się krew ;/, ale jakoś samo przeszło i jestem wierna drewnianym patyczkom do odsuwania ;).
Super, gratuluję przemiany :))
OdpowiedzUsuńJeJ. Masz świetne paznokcie.
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała takie mieć.
Ja nie umiem powstrzymać nałogu obgryzania. ;/
Pozdrawiam i zapraszam do mnie: dorotaborowska.blogspot.com
Będzie mi miło jak wpadniesz i zostawisz komentarz. ;)
Jestem w trakcie 'kuracji', ach mam nadzieję, że moje paznokcie kiedyś będą równie piękne jak Twoje. Mam bardzo małą płytkę paznokcia, lecz trzymam się dobrej myśli, że to się jeszcze zmieni ;)
OdpowiedzUsuńPosiadam Nail tek foundation II. U Ciebie na zdjęciu widzę coś jeszcze z Nail tek. Możesz mi napisać, jak wygląda ta terapia? Słyszałam coś, że maluje się kilka warstw przez kilka dni, a potem jedną z tych odżywek się na te wszystkie warstwy nakłada, czy jakoś tak... Ale sama się już w tym wszystkim pogubiłam.
OdpowiedzUsuńbosko!
OdpowiedzUsuńja musze sie przyznac, że kiedys tez ogryzałam.
teraz paznokcie stały się jednym z głownych obiektów zachwytu kolezanek.
super ! :) Ja nigdy nie miałam problemu z obgryzaniem paznokci , ale 1,5 roku temu zrobiłam sobie tipsy .. i do teraz moje paznokcie są w opłakanym stanie ;/ jak tylko zacznę je zapuszczać to się rozdwajają, łamią i "strzępią":( masakra jakaś.. gdybym wiedziała to nigdy się na tipsy nie zdecyduje ;/
OdpowiedzUsuńTeż pamiętam jak obgryzałam... jeszcze w 2 klasie gimnazjum obgryzałam i to aż tak do krwi, że potrzebne mi były jakieś plasterki albo gazy, żeby krwawienie zatamować :( ale z 2 na 3 klasę gimnazjum stwierdziłam, że wszyscy mają ładne paznokcie i tylko ja mam takie paskudne i nie mogę ich nawet pomalować lakierem bezbarwnym, bo mnie szczypie, gdy nakładam na te poobgryzane paznokcie... Więc z dnia na dzień przestałam obgryzać :D do tej pory się sobie dziwię jak z dnia na dzień przestałam skoro wcześniej moja mama użyła chyba każdej możliwości, żeby mnie od obgryzania odwieść ;p czyli paznokci nie obgryzam od 4 lat :) są ładne - mam szczęście, że od dziecka miałam białe i teraz nie mam z tym problemu ;) jakbym cały czas miała frencha ;) ale moją zmorą jest to, że mam strasznie małą płytkę paznokcia :( i nie wiem co mam robić, żeby to się zmieniło ;( myślałam, że to może genetycznie, ale patrząc na piękne paznokcie mojej mamy, taty i sióstr stwierdzam, że to niemożliwe ;p
OdpowiedzUsuńmyślisz, że Twoja kuracja pomoże mi na powiększenie płytki paznokcia? :D
a paznokcie masz idealne :D takie jak zawsze chciałam mieć :D
Ojej różnica porażająca :) teraz wyglądają na prawdę świetnie , sama walczę ze swoimi :) i na pewno skuszę się na jakąś odżywkę :)
OdpowiedzUsuńmoje paznokcie zawsze się rozdwajały, zaczęłam dbać o nie niedawno (wiem, wstyd-.-) stosuję odżywkę z eveline i jestem zachwycona, bo wreszcie jak przekroczą opuszek palca nie pękają ;)
OdpowiedzUsuńgratuluje wytrwałości! masz piękne szponki :)!
OdpowiedzUsuńfajna notka;)
OdpowiedzUsuńTo dziwne, ale ja mam taką samą historię z pazurkami, tyle że raz na zawsze z obgryzaniem skończyła w czerwcu tego roku.
OdpowiedzUsuńejndzel dziękuję :))
OdpowiedzUsuńdooroota... Silna wola i do przodu1 ;) Chcieć to móc:)
LastTime Paznokcie potrzebują czasu na zmianę, ale przy odpowiedniej pilęgnacji na pewno Ci się odwdzięczą :).
Ja mam Odżywka ochronna Formuła II (Intensive Therapy II) oraz Odżywka podkładowa do paznokci FOUNDATION II. Zawsze kupuję w komplecie, nie wiem czy sama baza by wystarczyła.
Terapia powinna wyglądać tak: malujemy pazurki bazą FOUNDATION II, następnie dowolnym lakierem po czym każdego dnia, przez 7 dni dokładamy warstwę Odżywki ochronnej Formuła II (Intensive Therapy II).
Szczerze to chyba nigdy nie wytrzymałam 7 dni ;P, a mimo to podziałało :).
oczuchmurnosc dobrze, że z tym skończyłaś :) okropny nawyk. Teraz możemy z dumą pokazywać pazurki :).
SmoothCriminal ojj współczuję! może zaopatrz się w jakąś dobrą odżywkę, aby wzmocnić pazurki ??
Betiiii27 odsuwanie skórek bardzo dużo daje :) warto spróbować. Tylko potrzeba czasu. Efektów niestety niedostrzeżemy z dnia na dzień.
kaateerinaa Walcz, walcz :) o nieocenioną satysfakcję:).
Ania Włąsnie też miałam ten problem: pazurek za opuszek i od razu rozdwojone, osłabione i w ogóle cuda na kiju. Na szczęście NailTek chce ze mną współpracować i dba o pazurki jak powinien ;).
ThatIsMe dziękuję Kochana! :)
Paulina :)
Nathalie... :))
Wow, wielka zmiana! :) Teraz masz śliczne paznokcie. Ja nawet używając odżywek, lakierów nie mogę doprowadzić ich do porządku :<
OdpowiedzUsuńDziękuję, że napisałaś co i jak. :)
OdpowiedzUsuńno właśnie tak mi się coś wydaje :d
OdpowiedzUsuńPrawdziwa pazurkowa metamorfoza:)!
OdpowiedzUsuńJa też przez wiele lat miałam problemy z obgryzaniem, nawet mam je do teraz ale już rzadziej... A za zmianę i wytrwałość gratuluję:P
OdpowiedzUsuńszczerze to zazdroszcze,ja swoje zapuszczam i zapuszczam uzywam nail teka biore tabletki na paznokcie a i tak ciagle sie lamia,no moze jeszcze musze poczekac na efekty:)
OdpowiedzUsuńteż mam podobną historię za sobą i też o dziwo - cudze paznokcie wpłynęły na mnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie obgryzałam paznokci, ale zawsze obcinałam je na krótko. moje paznokcie są nieładne, szerokie, ale od kiedy intensywniej o nie dbam, zauważyłam, ze się nieco wydłużyła mi płytka i lepiej teraz wyglądają :)
OdpowiedzUsuńJa niestety musze mieć króciutko obcięte, ze względu na wf :(
OdpowiedzUsuńNatallie Dziękuję. Hmm na pewno jest na nie sposób! :)
OdpowiedzUsuńLastTime proszę :)
ankyl ;)
kleopatre i o to chodziło :D choć szkoda, że tak późno się opamiętałam z tym dbaniem.. ale lepiej późno niż wcale ;)
ilovemakeup mam nadzieję, że się odwdzieczą pazurki ;)
Little XXS zazdrość ma czasem plusy :P
simply_a_woman na pewno ich stan się jeszcze poprawi :)Tak naprawdę wcale dużo nie potrzeba.
splątane słuchawki jeszcze zdążysz pozapuszczać :)
jestem w szoku, że można z takich brzydali zrobić piękne, zadbane paznokcie :) mam nadzieję, ze za brzydale się nie obrazisz.
OdpowiedzUsuńTeż Nail tek uratował mi paznokcie jednak na dłuższą metę nie wolo go stosować gdyż są skutki uboczne i trzeba innym nail tekiem się ratować.
OdpowiedzUsuńświetny blog!
OdpowiedzUsuńNa blogu http://shewasyoungms.blogspot.com/2011/11/uwaga-konkurs-azjatycki-styl.html
jest organizowany konkurs! Do wygrania bony na zakupy w sklepie AzjatyckiStyl.pl o wartości od
20 nawet do... 200zł!
Pozdrawiam.
Długo trwałe stosowanie NT Foundation II wysusza płytkę paznokcia do tego stopnia że zaczyna się płytka kruszyć,łamać i rozłazić.Ma zresztą w składzie dużo chemii szkodliwej.Kosmetyczka mówiła mi że źle to skończyć się może.Trzeba na jakiś czas odstawiać NT i kupić odżywkę nawilżającą płytkę paznokcia z witaminami.Nie stosowałabym go za każdym razem jako bazę.Bardzo dobre odżywki są z Eveline i nie wysuszą płytki jak NT.
OdpowiedzUsuńUważam że Eveline 8w1 jest świetna i równie dobra to NT.Miałam co do niej mieszane uczucia jednak świetnie się sprawdza.Jeśli nie odpowiada Ci możesz spróbować Mavala STOP albo
OdpowiedzUsuńMavala Scientifique jednak rzadko można je dostać na allegro a jak coś to za 60 zł + przesyłka.Wg mnie nie opłaca się bo produkt jest mały ale działa cuda.