Paznokcie maluję od wielkiego dzwonu. Na co dzień mam je tylko maźnięte odżywką, ponieważ w mojej pracy malowanie pazurków jest niewskazane....
Tak prezentowały się miesiąc temu.
Czyli tragedii nie ma, ale bywało lepiej.
Jeszcze chciałam Wam podziękować za to, że chociaż mnie to nie ma, a blog jest mocno zakurzony, zaglądacie tu czasem... co mnie cieszy :).
Po drugie.
Zgłosiłam się do Mikołajkowej akcji blogerek mieszkających na Wyspach UK u tęczowej Moni.
Jako, że w regulaminie jest coś wspomniane o chwaleniu się paczką na blogu ;),
wypadałoby Wam cokolwiek wcześniej o tym napisać :).
A więc, pozazdrościłyśmy Wam, tego że w Polsce możecie łatwo zorganizować takie akcje i zrobiłyśmy swoją :). Jest aż 8 uczestniczek, ale może za rok będzie Nas więcej.
Paczki otwieramy 6 grudnia. Nie omieszkam napisać o tym na blogu.
obrazek z google.pl
A poza tym co u mnie ?
Żyję, mam się dobrze, a poza tym, że czas leci jak oszalały jest wspaniale ;).
Jeśli ktoś ma ochotę to zapraszam na mój Instagram tam mnie chyba w tej chwili najłatwiej złapać.
U mnie już mocno świątecznie.
Z moich głośników już słychać zimowe piosenki
Czekam na Święta :):).
Myślę, że od czasu do czasu wrzucę tu jakiś luźny post. W końcu to mój kawałek internetów ;).
Trzymajcie się cieplutko.
Dajcie znać co myślicie o takich "luźnych" postach od czasu do czasu.
Dobrej nocki
- Lidzia=)