Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Fluidy/Podkłady. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Fluidy/Podkłady. Pokaż wszystkie posty

środa, 15 sierpnia 2012

Maybelline - Affinitone - podkład.

Powinnam teraz robić zupełnie co innego, ale tak mi żal bloga, że jest to silniejsze ode mnie i muszę napisać posta, a że pazurków żadnych nie mam, dziś pod lupę wezmę:

Maybelline New York - New Affinitone - podkład z witaminą E.


Słowo producenta:

Kilka słów ode mnie:
Pojemność: 30 ml
Cena: ok. 25 zł
Przeznaczenie: kamuflaż ;)
Kolor: jasny beż
Zapach: kremowy, delikatny
Wydajność: bardzo dobra
Dostępność: drogerie, Rossmann itp.


Zapach: dla mnie lekko chemiczny, ale szybko się ulatnia.
Konsystencja: +/- bardzo lejąca. Wystarczy przechylić tubkę, a podkład sam wylatuje bez naciskania tubki.
Działanie: Jedynym plusem jest to, że świetnie stapia się ze skórą nie tworząc przy tym na buzi maski. Jednak gdy nałożymy go za dużo (o co wcale nie tak trudno - konsystencja) ciężko się rozprowadza, zostają na buzi smugi - aplikuję podkład palcami, a także podkreśla suche skórki. Kryje słabo, więc dla osób z problemami skórnymi nie bardzo się nada - choć ratując się korektorem/pudrem daje rade. Bez pudru skóra świeci się po ok. 2h. Z pudrem wytrzymuje 4-5h. W gorące dni czuje jak znika...
Opakowanie: Leciutkie i nawet przyjemne dla oka. Jednak podczas używania podkładu strasznie się brudzi - celowo nie myłam tubki do zdjęć, ale to i tak nic, nie raz podkład potrafi zaschnąć na obrzeżach przez co przy kolejnym użyciu wydostają się zaschnięte cząstki (nie chce mi się za każdym razem wycierać tubki -,-). Pomimo małego utworu za dużo podkładu z niego wylatuje.


Podsumowując:
No cóż... wg mnie kolejna podkładowa porażka. Choć podkład może i jest idealny na lato - dzięki swojej lekkiej konsystencji to i tak mnie nie przekonał. Owszem zmęczę produkt do końca, ale super zadowolona z niego nigdy nie będę. I na pewno kolejnego opakowania nie kupię. Poszukiwań ciąg dalszy...


Miałyście ten podkład ? Jak u Was się spisywał ? 
Macie swój "podkładowy" ideał ? 

I taki mały bonus...
moje częste miejsce odpoczynku

Woda, ptaki, cisza, spokój... jedynie ludzi czasem za dużo ;).
Noo i szkoda, że w Anglii pogoda taka jak na zdjęciu jest "rzadkim bywalcem"..

Pozdrawiam!

poniedziałek, 21 maja 2012

Lirene Sensitive - fluid kryjący dla skóry wrażliwej.

Na pazurkach testuję jeden z lakierów od Delii. Wcześniej nic sobie nie przygotowałam, więc chcąc nie chcąc dziś weźmiemy pod lupę:
Lirene Sensitive - fluid kryjący dla skóry wrażliwej
 nr 504 - pastelowy


Słowo producenta:

Fluid dostępny w 4 odcieniach. 
Mój jest najjaśniejszy. 

źródło 

Kilka słów ode mnie:
Pojemność: 30 ml
Cena: ok. 25 zł
Przeznaczenie: kamuflaż ;)
Kolor: jasny beż
Zapach: kremowy, delikatny
Wydajność: bardzo dobra
Dostępność: drogerie, Rossmann itp.


Zapach: przyjemny, taki kremowy, delikatny. Mi się podoba.
Konsystencja: ten fluid kupiłam po fluidzie Mariza (moja recenzja), konsystencja mnie przeraziła. W porównaniu do fluidu Marizy była gęsta, tępa, ciężka do rozprowadzenia na skórze. Z czasem się przyzwyczaiłam. Jednak nie o przyzwyczajenie tutaj chodzi. Konsystencja do przyjemnych nie należy. 
Działanie: Fluid kryjący ? w pewnym stopniu kryje, ale większe czy czerwone krostki nie będę zakamuflowane. Skóra matowa? eee nie po tym fluidzie. Po użyciu skóra robi się miękka i gładka - tego nie można zaprzeczyć. Mojej skóry nie podrażnił ani nie uczulił. Nie spotęgował wysypu nieprzyjaciół. Nie ciemnieje na twarzy. Wtapia się w skórę, ale w ciągu dnia znika.
Opakowanie: Plastikowe, praktyczne, estetyczne, białe z pompką. Nie widać zużycia fluidu (jestem chyba w połowie opakowania). Pompka póki co działa bez zarzutu. Łatwo wydostać ze środka odpowiednią ilość produktu. 

Podsumowując:
Nie jestem do końca zadowolona. Ma swoje plusy, ale minusy przeważają. Fluid nie dla mnie.
Poszukiwania ulubionego fluidu wciąż trwają

Używałyście kiedyś tego podkładu ?  

 Skład:

Pozdrawiam :)

Pamiętajcie, że to moja opinia. U Was produkt może spisywać się zupełnie inaczej ! :)

sobota, 21 stycznia 2012

Mariza - aksamitny fluid matująco-kryjący. Recenzja.

Hej dziś mam dla Was już ostatnią recenzję testowanych przeze mnie kosmetyków firmy Mariza.

Dziś pod lupę weźmiemy 
Aksamitny fluid matująco-kryjący Mariza


Słowo producenta:
,,Tuszuje niedoskonałości cery, nadaje jej jednolity koloryt i gładkość bez efektu maski. Absorbuje nadmiar sebum zapobiegając błyszczeniu się skóry. Posiada beztłuszczową konsystencję, łatwo się rozprowadza i stapia ze skórą. Działa pielęgnująco i ochronnie, zawiera aloes, d-pantenol oraz filtry UV. Zapewnia długotrwałe, matowe wykończenie makijażu." [źródło]
 

Kilka słów ode mnie:

Pojemność: 30 ml
Cena: 13,90 zł
Przeznaczenie: kamuflaż ;)
Kolor: beżowy
Zapach: kwiatowy?
Wydajność: średnia
Dostępność: mniejsze drogerie, zamówienie poprzez konsultantkę klik
z tego katalogu - klik.


Zapach: Trudny do zidentyfikowania. Pachnie kwiatowo z nutą chemiczności ? no w każdym razie mi ten zapach absolutnie nie przeszkadza i szybko się ulatnia.
Konsystencja: Kremowa i nielejąca. Wg mnie idealna. Świetnie się rozprowadza.
Działanie: Faktycznie nie tworzy efektu maski, ponieważ idealnie wtapia się w cerę, wyrównując koloryt twarzy i skórę, która staje się taka miękka i przyjemna w dotyku - to w nim uwielbiam. Nie podrażnił mnie ani nie uczulił. Na tym jego plusy niestety się kończą. Wg producenta, jak i sądząc po samej nazwie, fluid powinien kryć, jednak tego nie robi. No chyba, że nałożymy go i wklepiemy w coś co chcemy zakryć - to troszkę to zatuszuje. Bez pudru moja buzia świeci się już po 1-1,5 godziny :(, zabezpieczona pudrem Synegren daje radę  2-3 godziny, później moja strefa T świeci się. 
Opakowanie: Plastikowe z pompką. Czytałam  u innych dziewczyn, że pompka im się zacina jednak ja u siebie niczego takiego nie zaobserwowałam*. Działa jak trzeba i nie wyciska mi za dużo fluidu. Opakowanie jest przeźroczyste, więc widać zużycie produktu.
* edit. kiedy zużyłam połowę podkładu pompka się zaczęła zacinać, przy końcówce w ogóle nie daje rady.


Podsumowując:
Niestety nie jest to produkt idealny dla mojej buzi. Nie matuje tak jakbym tego chciała i nie zakrywa niedoskonałości - jak obiecuje producent. Jednak polubiłam się z nim i wolę go od podkładu z AA, który u mnie totalnie nie zdał egzaminu. Szkoda, że nie spełnia podstawowych obietnic producenta.
Nadal szukam podkładu/fluidu idealnego.
Dobry dla osób ze "zdrową" cerą bez niespodzianek, pozbawionych problemu świecenia się skóry.

Dostępny w 6 odcieniach.
Ja mam najjaśniejszy - porcelanowy.

Zapraszam również do zapoznania się z pozostałymi recenzjami kosmetyków firmy 


Masło poziomkowerecenzja 
Krem ochronny do rąk i paznokci z bawełną - recenzja

Otrzymanie darmowych kosmetyków do testowania w żaden sposób nie wpływa na rzetelność moich recenzji.
Dziękuję Pani Michalinie oraz firmie Mariza za zaufanie oraz przekazane mi kosmetyki.

Jaki jest Wasz ulubiony podkład ? 

niedziela, 20 listopada 2011

Quiz Cosmetics - Fluid i Róż - Recenzja

Hej, dziś mam dla Was już ostatnią recenzję kosmetyków, które otrzymałam od firmy Quiz Cosmetics. Zwlekałam, ponieważ miałam pewne wątpliwości.. i w sumie nadal mam. No ale przejdźmy do posta właściwego. Dziś swoje 5 minut będzie miał Fluid Beauty Finish Cherie oraz Róż Beauty Finish Cherie

Fluid Beuaty Finish Cherie z witaminami


Słowo producenta:
Make-up o ultralekkiej konsystencji zapewnia skórze doskonałe krycie wszelkich niedoskonałości cery z zachowaniem naturalnego, świeżego wyglądu.
Doskonale wygładza, napina skórę oraz intensywnie ją nawilża. Zawiera kompleks witamin.
Odpowiedni do każdego typu skóry. [
źródło]


Kilka słów ode mnie:
Nie wiem co o nim myśleć, ponieważ po pierwsze nie jest to mój odcień :(. Więc już na wstępie trudno mi o nim pisać, ale jednak wypróbowałam kilka razy i się wypowiem.
  Fluid nie podrażnił mnie, ani nie wysuszył mi skóry, ale też nie zauważyłam tego ekstremalnego nawilżenia, o którym pisze producent.   Zapach przyjemny. Zawiera kompleks witamin A, E i F.
Konsystencja jest bardziej zwarta niż np. podkładu z AA, przez co przy nieostrożnej aplikacji może spowodować powstanie prześwitów czy plam. Fluid ciemnieje na buzi w ciągu dnia  tworząc nieestetyczne plamy. Nie maskuje niedoskonałości, z którymi teraz mam problem. 
 Opakowanie poręczne, ale czasem trzeba chwilę odczekać, aż spłynie do "wylotu" ;). 
Dostępny w 5 odcieniach.


Podsumowując:
Odcień fluidu zbyt dużo rożni się od kolorytu mojej cery, więc dobrze dobrany może spisywać się całkiem inaczej. Napisałam tylko moje odczucia. Nie jestem za, ani przeciw.

Pojemność: 35 ml
Cena: ?
Dostępność: bazarki, sklepy po X zł, na stronie sklepu Quiz niestety go nie widzę.

***
Beauty Finish Cheire pressed rouge czyli róż prasowany


Słowo producenta:
Róż Beauty Finish Cherie
Zapewnia perfekcyjne wykończenie makijażu. Sprawia, że nawet poszarzała i zmęczona cera nabiera świeżości i zyskuje młodzieńczy wygląd.
 Dzięki jedwabistej konsystencji łatwo się rozprowadzają nadając cerze świetlisty, zdrowy wygląd, ożywiając ją i dodając jej blasku.
  Rozświetla cerę dzięki złotym drobinkom, nadając jej tym samym zdrowy wygląd. Skóra muśnięta pudrem staje się bardziej wypoczęta i oczywiście przyciemniona.
 Cera wygląda na lekko opaloną i zyskuje naturalny blask. [
źródło]


Kilka słów ode mnie:
Różu nie używam praktycznie w ogóle, więc nie mam porównania z jakimkolwiek innym produktem.

W pudrze są błyszczące drobiny, jednak nie są zbyt nachalne na buzi za co duży plusik. Konsystencja jest delikatna i mięciutka wręcz jedwabista - jak pisze producent. Zapach delikatny.
Ten róż jest dość ciemny, a ja mam bladą cerę. Musiałam uważać, aby nie narobić sobie plam - co i tak raz mi się zdarzyło. Wydaje mi się, że przy ciemniejszej karnacji ładnie by ją podkreślił.
Opakowanie - zwykłe, plastikowe. Łatwo się otwiera, więc do torebki luzem bałabym się go wrzucić ;).
Brak czegokolwiek do aplikacji (ale nie wiem czy do róży jest coś takiego w ogóle dołączane :D).
Na stronie sklepu można znaleźć 6 odcieni tego produktu (numeracja kończy się na 12, a ja mam 15 oO)


Podsumowując:
Róż nie dla mnie, ale sądzę, że na ciemniejszej karnacji spisałby się lepiej.


Cena: ?
Pojemność: 16 g
Dostępność:  bazarki, sklepy po X zł, na stronie sklepu Quiz niestety go nie widzę.

***

To już ostatnia notka z produktami, ktore otrzymała do recenzji od firmy Quiz Cosmetics, dlatego pozwolę sobie wszystko zalinkować.


Produkty, które recenzowałam:

Lakiery - Brzoskwiniowy łosoś czyli Safari nr 43 klik
oraz Piękna, klasyczna czerwień czyli Safari nr 08 klik
Błyszczyki Quiz Glance Shine oraz Safari Trendy Colour nr 33
Cienie - Fashion Trendy TRIO nr 19 oraz DUO nr 51 klik
i w tej notce fluid oraz puder.

Podsumowując:

Firma Quiz Cosmetics powstała w 1983 roku w okolicach Warszawy. W 2001  firma przeniosła produkcję i biuro handlowe do Osowca. Kosmetyki produkowane są w Polsce i myślę, że warto na nie zwrócić uwagę.
Kosmetyki firmy Quiz  są tanie, a można trafić na perełki, czego dowodem jest to, że lakiery i błyszczyk Safari wprost uwielbiam!
Polecam tę firmę :).


Serdecznie dziękuję firmie Quiz Cosmetics za możliwość udostępnienia mi kosmetyków w ramach testów oraz Pani Annie za miły kontakt.

Otrzymanie darmowych kosmetyków do testowania w żaden sposób nie wpływa na rzetelność moich recenzji.