Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Różowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Różowe. Pokaż wszystkie posty

środa, 9 kwietnia 2014

Kwiatki dobre na wszystko


Już nie raz wspomniałam, że kwiatuszki, kropki i paski to moje ulubione paznokciowe zdobienia. Proste i efektowne. Jednak w tych mi coś nie pasowało, pomalowałam tylko jedną dłoń i zmyłam... tym samym wracając do odżywki z Eveline. Zdobienie same w sobie mi nie przeszkadzało, ale uwydatniało niedoskonałości paznokci. Muszę poświęcać im więcej uwagi, chyba wyszłam z wprawy ! :(.


Do zdobienia użyłam:
Fiolet z Collection 200 - 58 - Go Retro!
Podkład pod kwiatki to lakier MUA - Amaretto Crush
Kwiatki i kropki namalowane sondą. 

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Panterka z pazurem.


   Hejo :), dzisiaj mam dla Was spokojniejszy manicure od poprzedniego jednak dalej z delikatnym pazurem ;). Najpierw pomalowałam wszystkie pazurki lakierem Applause  L41 - Róż Ipanema klik. Następnie na jeszcze lekko wilgotnym lakierze zrobiłam cieniowanie gąbeczka do makijażu używając do tego lakieru Applause L39 - Kataloński Fiołek klik (bardzo lubię te dwa kolorki od Applause, właśnie się zorientowałam, że często ich używam). Na serdecznym lewej dłoni dodałam jeszcze niebieski lakier Delia Cosmetics Coral 146 klik (nie mogłam się zdecydować czy lepiej Zy czy Bez). W rzeczywistości cieniowanie jest lepiej widoczne, ale wciąż walczę z odpowiednimi ustawieniami aparatu, w dodatku pojawiające się i znikające słońce wcale nie pomagało. Na cieniowaniu zrobiłam panterkę (instrukcja). Ciapki zrobiłam złotym lakierem p2 220 - Hyper klik, a obwódki wykonałam za pomocą sondy czarną farbką akrylową. Całość pokryłam top coatem.
I jak Wam się podoba ? :)


Pozdrawiam :)

czwartek, 14 lutego 2013

Walentynkowa inspiracja #4 - ostatnia.


  Hej, jak tam świętujecie Walentynki ? ;)) My nie celebrujemy jakoś specjalnie tego święta, jedynie tak symbolicznie :). Najważniejsze, że mamy siebie blisko i to nie tylko od święta :).
A co do pazurków... Jak wcześniej miałam wenę tak na te ostateczne walentynkowe pazurki jej zabrakło :D. Wszystkie pazurki oprócz serdecznych pomalowałam czarnym lakierem Safari klik, zaś serdeczne pazurki pomalowałam żarowiastym lakierem z Vipera Jumpy 129  klik. Na wszystkich czarnych pazurkach podoklejałam małe, różowe piegi oraz sondą namalowałam malutkie różowe serduszka. Natomiast na pazurkach serdecznych wykropkowałam sondą duże serducha. Całość pokryłam top coatem.

Wyszło tak sobie, ale ważne, że jakiś tam akcent walentynkowy został zachowany ;)). 

Życzę Wam miłego wieczoru :)

Pozdrawiam! :*

piątek, 8 lutego 2013

Walentynkowa propozycja #2



  Hej! Dzisiaj mam dla Was drugą propozycję na Walentynki. Miałam ochotę na czerń, ale nie czystą i samotną, więc powstało trio, wróć... kwartet :).
Najpierw wszystkie pazurki (oprócz serdecznych) pomalowałam na czarno lakierem Safari klik, pazurki serdeczne pomalowałam różowym lakierem Applause  L41 - Róż Ipanema klik. Następnie kiedy  kolorowa baza wyschła sięgnęłam po różową farbkę akrylową w takim samym odcieniu jak Róż Ipanema od Applause (równie dobrze mógłby być lakier, ale ja do zdobień lubię farbki, ponieważ lepiej współpracują i szybciej schną) i cienkim pędzelkiem namalowałam malutkie serduszka, a na serdecznym czarną farbką akrylową namalowałam duże serce na środku paznokcia. Resztkami srebrnej farbki akrylowej domalowałam serduszkom "nóżkę". Serdeczny pazurek pokryłam topem i w środek serca ponaklejałam srebrne piegi. Całość utrwaliłam top coatem. Proste ? :)


Macie pomysł na swój walentynkowy manicure ? 

Pozdrawiam ciepło :) 
i do napisania !!! :)))

środa, 6 lutego 2013

Applause GLAMMAX Lip Gloss - 520. Recenzja.

Dzisiaj mam dla Was kolejną zaległą recenzję kosmetyku od firmy Applause. 
Weźmiemy pod lupę błyszczyk:

Applause GLAMMAX LIP GLOSS nr 520


Słowo producenta:

Kilka słów ode mnie:
Opakowanie: Małe, poręczne i eleganckie. Wykonane z twardego plastiku - wydaje się być solidne. Nic się nie wygina, ani samo nie otwiera. Aplikator to standardowa pacynka, którą już po jednym namoczeniu jestem w stanie pokryć całe usta błyszczykiem.


Zapach: śliczny, owocowy, może lekko pudrowy. Tak czy owak bardzo przyjemny dla noska.
Smak: Raczej niewyczuwalny. 


Kolor: Numerek 520 to jasnoróżowy odcień z połyskującymi, ale nienachalnymi drobinkami, a raczej drobnym pyłkiem. W sam raz do delikatnego podkreślenia ust - czyli tak jak lubię
(fan balsamu ochronnego :P).

Dostępne są również następujące kolory:
źródło: www.applause.com.pl


Działanie: Nie wysusza ust, wręcz mam wrażenie dodatkowego nawilżenia. Nie ma potrzeby dodatkowo aplikować pod niego balsamu czy pomadki ochronnej. Błyszczyk nie skleja ust, ale na wietrze latające włosy może do siebie przyciągnąć ;).  Faktycznie tak jak obiecuje producent nie odczułam niemiłego efektu sklejania ust, ani spływania z ust co jest oczywiście dużym plusem. Niestety wchodzi w załamania i delikatnie je podkreśla.
Trwałość: nie sprawdzałam z zegarkiem w ręce, ale moim zdaniem nie wyróżnia się na tle innych błyszczyków i wytrzymuje standardowo do pierwszego jedzenia i picia ;). Warto wziąć go ze sobą, aby ponownie pomalować usta w ciągu dnia. 


Podsumowanie:
Dobry kosmetyk w ładnym opakowaniu. Nie daje efektu chemicznego czy gorzkawego posmaku. 
Nie skleja ust, ani z nich nie spływa. Ślicznie pachnie. Nawilża.
Lekko wchodzi w załamania.
Mimo wszystko spełnia obietnice producenta.

Pojemność: 9 ml
Cena: ok. 15 zł
Dostępność: drogerie, e-drogeria
Mapka sklepów: klik



Zapraszam również na FanPage firmy Applauseklik klik
oraz na stronę internetową www.applause.com.pl

 Otrzymanie darmowego produktu do testowania w żaden sposób nie wpływa na rzetelność mojej recenzji.  

czwartek, 4 października 2012

Dziewczęce kwiatuszki.



   Ahh! niech ta passa nie ustępuję.. kolejny dzień z rzędu nowy post ;]. Dziś mam dla Was słodkie, różowe pazurki. Wg mnie bardzo dziewczęcy manicure i świetnie się z nim czuję choć mam tak pomalowane paznokcie niespełna godzinę :). Metodę malowania tychże kwiatków już znacie, bo ostatnio często przewijają się na moim blogu - polubiłam kwiatki z konturem ;D. A więc... Wczoraj pomalowałam paznokcie lakierem Eveline 705 klik. Dziś domalowałam wzór. Najpierw białą farbką akrylową namalowałam kontur kwiatków. Następnie jasnoróżową farbką wypełniłam białe pole zostawiając biały kontur. W środek kwiatków dodałam po białej kropce. Aby było ciekawiej złapałam sondę i biały lakier i dorobiłam kilka kropek na każdym paznokciu. Całość pokryłam top coat'em. Niestety ja jak to ja.. pośpieszyłam się i lekko wzór się rozmazał, szczególnie w prawej ręce.. Ale na szczęście normalnie, bez takiego przybliżenia jak na zdjęciach tego tak nie widać :).

Podoba się ? :)

Ostatnie zdjęcie musiałam ozdobić gwiazdką, ponieważ zrobiłam sobie krzywdę ;]
 i niezbyt ciekawie wyglądało to na zdjęciu, a kciuk też chciał być uwieczniony ;)).
Pozdrawiam gorąco :)

sobota, 15 września 2012

Sally Hansen - Flashy Fuchsia 220


   Dziś mam dla Was prześliczny, różowy lakier z Sally Hansen. Jest to Sally Hansen Insta Dri - Flashy Fuchsia 220. Śliczna fuksja z fioletowym pyłkiem, który widoczny jednak bardziej jest w buteleczce niż na samych paznokciach. Całkowicie kryje już przy 1-ej warstwie. Dwie warstwy mam na lewej dłoni na paznokciu wskazującym i środkowym. Różnicę widać jedynie, gdy paznokcie nie są pokryte top coatem - bo warstwa jest na tyle cienka, że lekko podkreśla nierówności płytki. Pokryte topem wyglądają identycznie i są idealnie pomalowane, bez jakichkolwiek prześwitów. W dodatku czas schnięcia jest ekspresowy - zanim pomalowałam druga dłoń, ta pierwsza była już całkowicie wyschnięta ! Do tego pędzelek świetnie przycięty dzięki czemu idealnie pomalujemy paznokcie przy skórkach :)). Jeszcze zapomniałam o konsystencji - ani nie za gęsta ani nie za rzadka - taka w sam raz (żeby nie powiedzieć idealna, bo tyle tu plusów, że jeszcze mi nie uwierzycie i co będzie :P). Żeby nie było tak kolorowo muszę powiedzieć, że bez top coatu lekko starte końcówki było widać już na drugi dzień.

Bardzo podoba mi się ten kolorek :)
A Wam przypadł do gustu ? 
ja ogólnie bardzo lubię takie własnie odcienie różu :)

Pojemność: 
9.17 ml
Cena: ok. 10 zł
Dostępność: w sklepach stacjonarnych z tymi lakierami się nie spotkałam,
ale można zaopatrzyć się np. tutaj www.nocanka.pl



Pozdrawiam Was serdecznie :)

Otrzymanie darmowego produktu nie wpływa na rzetelność mojej recenzji.

sobota, 1 września 2012

Moro ? + trochę prywaty.

 
  Mamy wrzesień. Postanowienie na wrzesień pisać częściej posty! Czy mi się uda ? zobaczymy. Ostatnio moja organizacja baaardzo kuleje... To tak słowem wstępu. A co do mani to nie wiem dlaczego, ale przypomina mi moro xD. Najpierw pomalowałam pazurki lakierem Applause L41 klik. Następnie dodałam błękitny lakier pękający z Butterfly Artistic Cracks 10P  klik. Na trzecim zdjęciu wersja bez top coatu. Reszta pokryta topem.  Zdjęcia robione w różnych dniach. Jednak mogę powiedzieć, że mani wytrzymał na paznokciach już ok. 3 dni (ostatnie zdjęcie) i nie widać jakiś większych ubytków. Jedynie delikatnie starte końcówki...ale naprawdę delikatnie :). Zaraz biorę się za piłowanie (ostatnio mam wrażeniem, że rosną jak szlone!), a jutro może coś zmaluję. Tylko jakoś nie mam pomysłu co ;>. Taki prosty mani, ale w sumie fajnie mi sie go nosi, takie kolorki optymistyczne :)).
 ***
 Jeszcze chciałabym wyjaśnić pewną kwestię. Otóż odkąd TU jestem rzadko bywam na Waszych blogach... ale to nie dlatego, że nie chcę - wręcz przeciwnie chcę i to bardzo, ale mamy limit neta... i póki co nie mogę zbytnio przeglądać blogów, oglądać youtuba, a nawet fejsa nie mogę normalnie maglować ;/. Jest to uciążliwe, ale kiedyś w końcu to minie i wrócę do normalności ;). Trochę cierpliwości. 
 Te dwa zdjęcia zrobiłam dziś na Naszym wypadzie nad stawek. Słneczko zachodziło i byl taki fajny klimacik :). Mewy, łabądki, kaczuchy... :). Pełen relaks. 
I jak już tak w klimacie prywatnym jesteśmy... kilka z Was pytało jak tam wyniki z matur.. omijałam temat szerokim łukiem, ponieważ nie poradziłam sobie z matmą (której zresztą bałam się jak ognia, więc był i wzmożony stresss, który może przyczynił się do takiego, a nie innego wyniku...)... Kiedy byłam ostatnio w Polsce - wybrałam się na poprawkę z matmy i już wiem, że zdałam! Także maturka do przodu :). Wczoraj dostałam równie miłą wiadomość - otóż zdałam egzamin zawodowy! Więc od wczoraj oficjalnie jestem Technik Ekonomista - cóż za niespodzianka :). Oby więcej takich miłych... :))). 

Pozdrawiam serdecznie !!!
i mam nadzieję, że jeszcze wrócę w pełni do blogowego światka... 

czwartek, 12 lipca 2012

Golden Rose Holographic Color: 105 - różowy.


   Dziś mam dla Was śliczny, ale nie bardzo fotogeniczny lakier Golden Rose Holographic Color105. Lakier na paznokciach mam już trzeci albo czwarty raz. Powodem tak częstej "bywalności" tego holusia na moich szponkach nie jest tyle co jego piękno, ale chęć uchwycenia tego piękna na zdjęciach, a ono za nic nie chciało się ujawnić. Cóż. Zwykłą cyfrówką lepszych zdjęć nie zrobię, więc wstawiam to co mam. 

 Lakier w zwykłym świetle jest jasnoróżowy. W  ostrym słońcu lub w świetle mocnej żarówki zaczyna wariować, a na paznokciach ukazują się śliczne kolory.... W tym momencie coś mi w głowie zaświtało!!! Przecież ja już pisałam o tym lakierze :P o tutaj przy okazji projektu Rainbow. Yhm ale wpadka :P. Zapomniałam!! - leżał na półce z lakierami do recenzji i o. W takim razie nie będę się powtarzać i wstawiam jedynie zdjęcia, bo tu wydaje mi się, że widać bardziej migoczące drobiny :).

Pozdrawiam serdecznie :) 
i przepraszam za moją gafę.. ;)


niedziela, 1 lipca 2012

Powrót. Groszki.

Hej! Jestem, żyję i wreszcie mam możliwość napisania posta!! nawet nie wiecie jak mi tego brakowało :((. Moją nieobecność mogę jednak usprawiedliwić. Nastąpiło kilka zmian w moim życiu. Jedną i najważniejszą jest  wyjazd do Anglii, a co za tym idzie ekspresowe pakowanie, załatwianie spraw i brak czasu na przyjemności. Następnie brak czasu i "możliwego" internetu. W końcu jestem! a za nieobecność przepraszam. Nie wiem czy będę mogła pisać tak regularnie jak wcześniej, ale nie zamierzam Was opuścić :). Dziękuję za troskę oraz za to, że nadal ze mną jesteście! :**


  Niestety nie mam ze sobą wszystkich moich lakierów - na część, głównie tę do recenzji, czekam, ponieważ ma przyjść pocztą, a reszta czeka na swoją kolej importu ;). Ze sobą mam zaledwie z 5 buteleczek, więc na super wzorki póki co nie ma szans. Jednak jak to mówią trzeba sobie w życiu radzić i do stworzenia kropek użyłam zwykłej wsuwki zakończonej kuleczką :). Lakierem bazowym jest Eveline 705 klik, a kropki zrobiłam czarnym Safari klik. Nigdy nie robiłam czarnych kropek, ale muszę przyznać, że podoba mi się te połączenie kolorystyczne i troszkę przypomina mi biedronki :D. Niestety nie mam ze sobą żadnej bazy ani top coatu i już widzę, że jeden paznokieć dość znacznie się rozdwaja ;/. Jednak mam cichą nadzieję, że się całkiem nie połamią.


Lubicie kropeczki na pazurkach ? :)
Ja bardzo lubię ten wzór :)

Pozdrawiam !!! :)
i do napisania... mam nadzieję, że już niedługo.
sprawcy kropkowania

czwartek, 14 czerwca 2012

Applause L41 - Róż Ipenama.

  Dzisiaj mam dla Was różowy lakier z poprzedniej notki o Różowej Panterze Applause L41 - Róż IpenamaPodobnie jak dwa poprzednie recenzowane przeze mnie lakiery (L33 - Mandarynka z Porto klik i L34 Jeans z Glasgow klik) lakier ten zaskoczył mnie równie pozytywnie.

Na 3 zdjęciu widzicie jedną warstwę, widać lekkie prześwity i smugi. Druga warstwa świetnie wszystko wyrównuje. Na zdjęciach lakier bez żadnego topa i widzicie jak pięknie błyszczy? Applause L41 - Róż Ipenama to iście barbiowy róż bez żadnych drobinek. Krem w czystej postaci. Konsystencja przyjemna, a pędzelkiem świetnie manewruje się przy skórkach. Drugiego dnia pojawiły lekko starte końcówki, natomiast 3 dnia na 2 paznokciach małe odpryski.  Zmywa się jak każdy lakier, nie robiąc przy tym większych problemów.



Pojemność: 12 ml
Cena: w drogeriach 7-8 zł, w e-drogeria www.inermis.pl ok. 6 zł
Dostępność: drogerie, e-drogeria
Mapka sklepów: klik




Zapraszam również na FanPage firmy Applause - klik klik.

 Otrzymanie darmowego produktu od firmy Applause nie wpływa na rzetelność mojej recenzji.

Dawno nie nosiłam żadnego różu na paznokciach, a teraz tak się złożyło, że ten lakier pojawił się na nich już drugi raz pod rząd  i może dziwne, ale nawet dobrze się w nim czułam :). 

Podoba Wam się taki róż? 

Pozdrawiam serdecznie
 i lecę do fryzjerki :)