Miałam nadzieję, że dziś dostanę paczkę z lakierami, ale niestety :(, więc z braku laku dziś notka nie pazurkowa, ale kosmetyczna. Nie miałam dziś dnia na malowanie paznokci ... Tak więc..
Chcę opisać Wam maseczkę czekoladową. Zapewne już o niej nie raz czytałyście lub wypróbowałyście, ale wg mnie maska jest warta uwagi. A mowa jest o:
Maseczce nawilżająco- energetyzującej z firmy Dermika.
Słowo od producenta:
A teraz kilka słów ode mnie:
Pojemność: 10 ml
Przeznaczenie: Nadanie cerze blasku, relaks i odprężenie.
Kolorek: czekoladowego budyniu
Wydajność: 2 użycia
Dostępność: ja swoją kupiłam w Rossmanie, widziałam ją też w Naturze
Cena: ok. 4 zł
KWC: klik
Maseczka ma mocny zapach czekolady - mnie wcale nie przeszkadzał, ale na pewno znajdą się osoby przeciwne, nie lubiące słodkich zapachów na ciele. Przy samym nakładaniu humorek się poprawia ;).
Mam skórę mieszaną i nie odczułam przesuszenia czy też pieczenia. Maska nie zasycha na skorupę, a jej zmycie jest trochę kłopotliwe, ponieważ rozmazuje się na twarzy. Konsystencja maski jest porównywalna do konsystencji budyniu - lekko gęstawa, lepka przez co nie dałam rady nałożyć jej równomiernie, powstawały prześwity.
Na pewno jeszcze nie raz kupię tę maseczkę. Po pierwsze - uwielbiam zapach czekolady, a 2 to działanie.
Po zmyciu maseczki buzia była zmatowiona, ale promienna. Pełna blasku i wigoru ;). Koloryt twarzy się wyrównał, zaczerwienienia zniknęły, a cała twarz była gładziutka i miła w dotyku.
Podsumowując: polecam :).
skład |
Ja na składach niestety się nie znam, ale może komuś się przyda :).
Używałyście już tej maseczki ? Jak Wasze wrażenia ?