Montagne Jeunsesse - Chocolate Masque anti stress
czyli
czekoladowa maseczka antystresowa ;)
Słowo producenta:
[powiększ, aby przeczytać]
Kilka słów ode mnie:
Pojemność: 20 g
Przeznaczenie: głębokie oczyszczenie
Kolor: Brązowy
Wydajność: 2/3 użycia
Dostępność: Tesco, Drogeria Natura
Cena: ok. 6 zł
Maseczka może za ciekawie to nie wygląda :D, ale muszę Wam powiedzieć, że bardzo lubię maseczki tej firmy. Wcześniej opisywałam maseczkę samorozgrzewającą, którą gorąco polecam - klik.
A dziś pora na czekoladową maseczkę.
Zapach: prawdziwie czekoladowo-kakaowy. Lubię kosmetyki o czekoladowym zapachu, więc to dla mnie dodatkowy plus i przyjemność przy używaniu. Przez problemy z cerą muszę ograniczać spożywanie czekolady, więc taki kosmetyk w jakiś sposób zaspokaja moją czekoladową potrzebę :P.
Konsystencja: jest dość gęsta, ale kremowa i przyjemnie rozprowadza się na skórze.
Nie sprawia problemu przy zmywaniu.
I mały bonus :D hahaha
No to jak już się pośmiałyśmy przejdźmy do dalszej części recenzji :)
Działanie: maska nie zasycha na skorupę oraz łatwo się zmywa - ja nakładam zawsze przed kąpielą i zmywam po około 20 minutach (raz trzymałam chyba dużo dłużej i nic mi się nie stało :P). Skóra staje się gładziutka, jaśniejsza i odżywiona. Wygląda na wypoczętą. W moim przypadku nie oczyszcza tak doskonale jak maska samorozgrzewająca, ale i tak wydaje mi się, że zmniejsza zaczerwienienia i likwiduje drobne niedoskonałości.
Mam skórę mieszaną, albo i nawet tłustą... i nie zauważyłam podrażnienia czy swędzenia. Dzięki tej masce buzia się nie świeci (oczywiście nie jest to długotrwałe, ale jednak matowi).
Opakowanie: i tu jest jedyny minus. Ciężko wydostać resztki maski o dość tępej konsystencji, ale czego wymagać od saszetki ;).
Podsumowując:
Świetnie pachnie. Genialnie się rozprowadza, a przy zmywaniu nie sprawia problemów.
A żeby tego było mało naprawdę działa! buzia jest matowa, ale pełna wigoru. Oczyszczona i odżywiona.
Raj dla zmysłów.. i zastrzyk relaksu,który staje się plusem do poprawy humoru :).
Mi bardzo przypasowała i dokupiłam kolejne opakowanie. Polecam :).
skład
***
Dzisiaj recenzja, ponieważ na paznokcie się obraziłam ;)
Musiałam ściąć wszystkie na zero i są obrzydliwe.. :(.
Nawet ich jeszcze nie malowałam normalnie foch z przutupem :D
Miałyście maseczki tej firmy ?
Lubicie je ? :)