piątek, 26 grudnia 2014

Święta, święta...



Wesołych i pogodnych Świąt
pełnych radości i odpoczynku
oraz szczęścia i zdrowia
w Nowym 2015 Roku!!! 

Życzy 
Lidzia007

kilka migawek z grudnia
Pozdrawiam!!! :))

wtorek, 9 grudnia 2014

Zaprzęg Mikołaja czyli Renifery i Bałwanki na patyku - krok po kroku!

Hej!!
Na Mikołajki dla kolegów i koleżanek z pracy przygotowałam ciasteczkowe lizaki "Cake pops" w kształcie reniferów i bałwanków. Inspirowałam się reniferamibałwankami z mojewypieki.com, a masę ciastkową zgapiłam od nieesia25 na jej halloweenowe potworki bez pieczenia.  
Lizaki zrobiły szał, a ile było przy tym uśmiechów, śmiechu i radości :))). Pytają kiedy następna produkcja, więc myślę, że im na prawdę smakowało :))). Myślę, że takie lizaki to świetny pomysł na mały podarunek dla bliskich Wam osób, a także świetna ozdoba Świątecznego stołu!
No to co? Lecimy z przepisem!



niedziela, 7 grudnia 2014

Akcja - Mikołajki na Wyspach.

Hej!
W ostatnim poście wspominałam Wam o mikołajkowej akcji organizowanej przez Tęczową Monię, której z miejsca dziękuję za całą organizację oraz pozostałym dziewczynom za wspólną zabawę i nowe znajomości :).
Ja paczkę robiłam dla Pati, a Pati dla mnie  - zapraszam serdecznie do Pat-dream. Po przygodach i strachu o zaginięciu paczki okazało się, że paczka od kilku dni była 20 metrów dalej, na poczcie, a ja nie dostałam żadnego awiza! W końcu dzień przed Mikołajkami była u mnie :). I mogłam z samego rana 6go grudnia otworzyć paczkę, jak za dziecka, jeszcze w piżamie ;), a powiem Wam, że nie było to takie łatwe.... Pat wszystko szczelnie owinęła taśmą :D.


Z zawartością Pati lekko przesadziła ;O 
ale kiedyś jej się odwdzięczę :* obiecuję :).

Wszystko było pięknie zapakowane:

A w pudełeczku tyle dobroci... i jeszcze więcej radości :).

Kartki świąteczne w prost uwielbiam! Zawsze mam zrobioną wystawkę ;).


Piękne drewniane pudełeczko z balsamem do ust, naklejkami na pazurki, słodkim Kinder jajem i ozdobą na choinkę.

W czerwonym pudełeczku z kokardą znajdowała się pięknie pachnąca świeczka, która poczeka chyba na czas Świat :)).

W paczce znalazłam także świetną paletkę ze świątecznymi kształtami do zrobienia własnych czekoladek ! Jak dla mnie... bomba ! :)
Pierniczki, ciepłe skarpetki i balsam do stóp oraz miętowy balsam z Esos.

Uwielbiam herbaty, najbardziej chyba owocowe.
Takiej jeszcze nie piłam, a ta jest świetna! 
Choć chyba bardziej owocowa niż cynamonowa, ale dla mnie i tak jest super.
Będzie idealna na chłodne poranki i wieczorki.
 Dziękuję Pat-dream jeszcze raz!!! ;*
Ze wszystkim trafiłaś idealnie... :)))

Dla koleżanek i kolegów z pracy na 6go grudnia przygotowałam lizaki "Cake Pops" 
w kształcie bałwanków i reniferów...
Super było widzieć ich uśmiechy na twarzach :).
I o tym będzie następny post...
Kto ma ochotę na ciasteczkowe lizaki krok po kroku ? 

Pozdrawiam cieplutko,
Lidzia.

wtorek, 25 listopada 2014

Odkurzanko; wyjaśnienie, mikołaje i inne.

Witam się cieplutko w ten mroźny listopadowy wieczór... Słowem wstępu przepraszam za tę ciszę na blogu, ale jako blog jest, a właściwie był, stricte paznokciowym nie mam o czym pisać.
Paznokcie maluję od wielkiego dzwonu. Na co dzień mam je tylko maźnięte odżywką, ponieważ w mojej pracy malowanie pazurków jest niewskazane....

Tak prezentowały się miesiąc temu.
Czyli tragedii nie ma, ale bywało lepiej.

Jeszcze chciałam Wam podziękować za to, że chociaż mnie to nie ma, a blog jest mocno zakurzony, zaglądacie tu czasem... co mnie cieszy :).
Po drugie. 
Zgłosiłam się do Mikołajkowej akcji blogerek mieszkających na Wyspach UK u tęczowej Moni
Jako, że w regulaminie jest coś wspomniane o chwaleniu się paczką na blogu ;),
wypadałoby Wam cokolwiek wcześniej o tym napisać :).
A więc, pozazdrościłyśmy Wam, tego że w Polsce możecie łatwo zorganizować takie akcje i zrobiłyśmy swoją :). Jest aż 8 uczestniczek, ale może za rok będzie Nas więcej. 
Paczki otwieramy 6 grudnia. Nie omieszkam napisać o tym na blogu.


obrazek z google.pl

A poza tym co u mnie ? 
Żyję, mam się dobrze, a poza tym, że czas leci jak oszalały jest wspaniale ;).
Jeśli ktoś ma ochotę to zapraszam na mój Instagram tam mnie chyba w tej chwili najłatwiej złapać.

U mnie już mocno świątecznie.
Z moich głośników już słychać zimowe piosenki 



Czekam na Święta :):).

Myślę, że od czasu do czasu wrzucę tu  jakiś luźny post. W końcu to mój kawałek internetów ;).




Trzymajcie się cieplutko.
Dajcie znać co myślicie o takich "luźnych" postach od czasu do czasu. 
Dobrej nocki
- Lidzia=)

środa, 9 kwietnia 2014

Kwiatki dobre na wszystko


Już nie raz wspomniałam, że kwiatuszki, kropki i paski to moje ulubione paznokciowe zdobienia. Proste i efektowne. Jednak w tych mi coś nie pasowało, pomalowałam tylko jedną dłoń i zmyłam... tym samym wracając do odżywki z Eveline. Zdobienie same w sobie mi nie przeszkadzało, ale uwydatniało niedoskonałości paznokci. Muszę poświęcać im więcej uwagi, chyba wyszłam z wprawy ! :(.


Do zdobienia użyłam:
Fiolet z Collection 200 - 58 - Go Retro!
Podkład pod kwiatki to lakier MUA - Amaretto Crush
Kwiatki i kropki namalowane sondą. 

czwartek, 3 kwietnia 2014

Eveline - SOS dla kruchych i łamliwych paznokci.

 Lubię odżywki Eveline. O 3 z nich już pisałam:
Odżywka Eveline - Natychmiast bielsze i piękniejsze paznokcie, odżywka 3w1 klik.
Eveline - 8w1 na początku  kuracji klik  i po dwóch miesiącach klik
Eveline - Paznokcie twarde i lśniące jak diament na początku kuracji klik oraz po 2 tygodniach klik
 Z każdej byłam zadowolona. Teraz moje paznokcie i skórki znowu przeżywają kryzys...
Sięgnęłam więc po odżywkę Eveline Cosmetics - SOS dla kruchych i łamliwych paznokci.


Z dniem 1.04.2014r. zaczęłam kurację odżywką SOS.
Na dzień dzisiejszy paznokcie prezentują się w ten sposób: 
 Z lewą jest trochę lepiej, prawa troszkę mocniej zniszczona... 

Mam nadzieję, że Eveline SOS mnie nie zawiedzie :).
Miałyście tę odżywkę? Co o niej myślicie? 


Pozdrawiam!

poniedziałek, 31 marca 2014

Fotomiesiąc - marzec w zdjęciach.

 Wróciłam do blogowania w marcu. Marzec dzisiaj dobiega końca. Kwiecień za pasem. Dzisiaj cząstka tego co uwieczniłam w tym miesiącu na fotkach. Zapraszam :).

Ps. Uprzedzam, że możecie skończyć czytać nieco głodne... Wszystkich na diecie szczerze przepraszam !! ;)
1. Kosmetyczne, promocyjne zdobycze :D/ 
2. Najwygodniejszy fryz do pracy, długość warkoczyka prawie jak za czasów podstawówki:)/
3. Relaks przy świeczkach, z książką i kubkiem cappuccino/
4. Skarb takie pyszności zaserwował z rana ;P/
 5. Kosmetyczne zdobycze MUA. Pomadki niestety wylądowały w koszu, z lakierów jestem zadowolona/
6. Zapiekane ziemniaczki, mięcho w sosie i warzywka... pyyychaaa.../
7. Świetne skutery, śmigałąbym takim do pracy ! /
8. Mój własny, osobisty kącik przyrody. /
 9. Urodzinowa kolacja przy świecach w wykonaniu mojego Połówka :)/
10. Urodzinowy pewniak ciastowy, Rafaello./
11. I jeszcze kilka lakierów.../
12. Znowu ciacho... owocowe z pianką budyniową. Pyszne i proste w wykonaniu. To lubię :)./
 13. i znów na słodko... szarlotka. Niestety nie wyszła, przesłodziłam jabłka, które same w sobie były za słodkie na szarlotkę.../
14. Mój ostatni, ukochany puder z Synegren popełnił samobójstwo skacząc na kafelki... Po latach z Synegren musiałam zaopatrzyć się w coś nowego... AAAA ja nie umiem używać pędzla???!!! 
15. Promocja na suche szampony. Zrobiłam zapasy! (dzisiaj dokupiłam jeszcze jeden wielki o zapachu kwiatowym)
16. I jak głodne???? Serwuję tiramisu !
17. Pierwsze łupy z SH! Koszula £3,kamizelka £2.75, spodenki £4.50
18. O 6:00 rano cała droga moja, nie ma żywego ducha... a ja tuptam do pracy..
19. A to już po pracy. Niebieskooki miał zrobić obiad... ;>
20. Dzisiejsza wystawka w jednym ze sklepów.. Prawda, że cudeńka? 

Jak Wam minął marzec? :)

Pozdrawiam :)))


środa, 26 marca 2014

Miss Sporty - Nail Expert 5in1. Recenzja.

 Dzisiaj mam dla Was recenzję ogólnodostępnej odżywki 
Miss Sporty Nail Expert 5in1
Obietnice producenta:
- wzmocnienie paznokci
- połysk i zdrowy wygląd
- wygładzenie 
- nawilżenie
- szybszy wzrost paznokci
 Kilka słów ode mnie:
Używam tej odżywki od mniej więcej grudnia zeszłego roku tj. od około 3 miesięcy. Nosiłam ją solo, a także pod lakier i jako top. Jesteście ciekawe jak się u mnie spisała? 
 Odżywka Miss Sporty 5in1 ma wygodny pędzelek i niedrażniący zapach, a nałożona na paznokieć ładnie błyszczy. Dodatkowym plusem jest cena i dostępność. Na tym niestety plusy tej odżywki się kończą. Z moimi paznokciami zrobiła zupełnie NIC. Konsystencja jest rzadka, na paznokieć aplikuje się cieniutka warstwa odżywki, która ściera się z paznokcia w ciągu dnia . Po nałożeniu kolejnej warstwy odchodzi płatami, odpryskuje (zdarza się, że z całym panokciem, sic!). Używałam tej odżywki długo, a paznokcie się rozdwajają. Wygładzenia oraz nawilżenia również nie zauważyłam. Szybszy wzrost? nie zaobserwowałam. Liczyłam na efekt podobny do tego po odżywkach z Eveline i niestety się przeliczyłam. Nie polecam. Wg mnie totalna beznadzieja, szkoda wydanych pieniążków.

Pojemność: 8 ml
Dostępność: Rossmann, stoiska Miss Sporty
WizażKLIK
Cena: 8zł / £2.29

Miałyście tę odżywkę? jak u Was wypadła?

Pozdrawiam gorąco:)

wtorek, 25 marca 2014

Informacja dla dziewczyn z UK - promocja Batiste.

 
Dzisiaj będąc w Superdrug natknęłam się na świetną promocję suchych szamponów Batiste. 
Cena dużych - 400 ml szamponów wynosi £2,47, przy regularnej cenie  £4.99.
Małe 200ml szampony są również w promocji, a cena zależna jest od rodzaju szamponu np. do włosów ciemnych - £1.97 jest ciut droższy od np. tropikalnego -  £1,47.


W ,,moim" Superdragu jak widać na półce było już lekkie przerzedzanie. Wybrałam dla siebie mały szampon wiśniowy, oraz wielką puszkę podstawowego. 
Jeśli tak jak ja przepadacie za tymi szamponami pędźcie póki czas ;).

Przy okazji polecam świetną stronę, na której można znaleźć wiele interesujących okazji cenowych - http://www.hotukdeals.com.

Pozdrawiam!!:)

poniedziałek, 17 marca 2014

MUA - Bright Coral


Dzisiaj mam dla Was recenzję lakieru MUA - Bright Coral, 
czyli jaskrawy róż wpadający w czerwień i pomarańcz. Kolor lakieru doskonale oddaje ostatnie zdjęcie.
Polubiłam go od pierwszego użycia. Malowanie paznokci jednym kolorem pod rząd o czymś świadczy. Lakieromaniaczki na pewno wiedzą co mam na myśli ;).


MUA - Bright Coral to lakier o kremowym wykończeniu, pokrywa paznokcie już przy 2 warstwach.
Na zdjęciach mam położony również top coat, ale uwierzcie, że bez niego połysk jest równie intensywny.


Emalia wysycha w standardowym czasie. 
Trwałość przy moim trybie pracy to 2 pełne dni, trzeciego dnia widoczne są lekko starte końcówki
i pojawiają się odpryski. Mi osobiście to nie przeszkadza, ale ocenę pozostawiam dla Was.


Buteleczka jest malutka, a zarazem urocza. 
Pędzelek również należy do tych mniejszych i wiem, że nie każda z Was go polubi. 
Mi aplikacja nie sprawiała problemu.
Co prawda muszę pomachać kilka razy pędzelkiem, ale mi to nie przeszkadza, od zawsze lubiłam takie mikroskopijne lakiery, pamiętacie moją miłość do lakierów Jumpy ? :) Miałam ich okazały składzik.


Pojemność: 6,2 ml
Cena: £1
Dostępność: Superdrug, sklep MUA


Wiosna tuż, tuż. Uwielbiam w czasie wiosenno-letnim takie żywe kolory na paznokciach.
A jak jest u Was?
Znacie lakiery z Makeup Academy ? 

Pozdrawiam!! :)

sobota, 15 marca 2014

Jak zmieniła się moja lakierowa kolekcja...

Kiedy zakładałam bloga, - a było to dawno temu, dokładnie 30 marca 2011 - byłam posiadaczem pudełeczka lakierów, o którym pisałam w tym poście.

Prezentowało się to mniej więcej w ten sposób: 

Podczas prowadzenia bloga i mojej lakierowej manii przybyło jeszcze kilka, no dobra... kilkanaście buteleczek:
 
oraz innych pomocnych przy zdobieniach rzeczy takich jak: sonda, farbki, akrylowe, pędzelki, piegi, cyrkonie, naklejki wodne etc.
Całą kolekcję można znaleźć tutaj wraz z odnośnikami do recenzji.

Dzisiaj zrobiłam porządek wśród dotychczasowych lakierów, (większa!) część wylądowała w koszu (niektóre jeszcze z datą do końca 2012...), a część została.
I prezentuje się to w ten sposób: 


Całe 28 sztuk.
W tym 20 jeszcze z Polski, więc nie wiem czy się nadają, ale nie miałam serca wyrzucić dziś więcej..
Cóż słabo jak na bloga o paznokciach ;). 

*Trochę historii*
Mniej więcej we wrześniu ubiegłego roku miałam ,,odwyk" od malowania i trwał on mniej więcej do Świat Bożego Narodzenia kiedy to jednorazowo pomalowałam paznokcie na czerwono (wcześniej o ile miałam czymś maźnięte pazurki była to tylko i wyłącznie odżywka). Później długo, dłuugo nic... aż do marca, coś we mnie pękło, zatęskniłam... kupiłam nowe dwa lakiery, później kolejnych 5... 
i jak na razie chcę więcej ;)))). 
Myślę, że niebawem stan moich lakierów na nowo się poprawi.

Pozdrawiam 
bądź co bądź Lakieromaniaczka.... 
(z tego nie da się wyleczyć;)





Słodki powrót...

 Witam, od mojego ostatniego posta minęło sporo czasu... i zatęskniłam. Od dłuższego czasu myślałam nad dalszym prowadzeniem bloga, nie wiem jak to wyjdzie w praktyce, ale cóż chyba warto spróbować... Lubie mieć "swój kawałek podłogi" w wirtualnym świecie.
 Prawdopodobnie ulegnie zmianie tematyka bloga, nie będzie wyłącznie o paznokciach, a raczej w kierunku wszystkiego po trochę. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu :).

Mój drugi początek blogowania zacznę od słodkiego poczęstunku.
Zapraszam!


Przepis ten dostałam dobrych parę lat temu od mamy mojego kolegi, który przyniósł to ciasto na Wigilię w podstawówce (...)