Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Cienie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Cienie. Pokaż wszystkie posty

sobota, 2 lutego 2013

Applause - Velvety mood x4 - 430 - urban mood. Recenzja.

   Dawno temu, jakieś 2, albo może i 3 miesiące temu dostałam do recenzji od firmy Applause cienie oraz błyszczyk. Jak widzicie na blogu jest mnie co raz mniej (mam nadzieję, że w końcu się to zmieni) i dopiero teraz zebrałam się w sobie by napisać recenzję. Lepiej późno niż wcale ? za zwłokę przepraszam! 

Dziś mam dla Was recenzję cieni do powiek
Applause - Velvety Mood x4 430 urban mood - cienie do powiek multicolor.

Słowo producenta: 

Kilka słów ode mnie: 
Opakowanie jest lekkie i ładne. Wg mnie nie wygląda tandetnie. Jednak plastik, z którego wykonane jest pudełko jest podatny na zarysowania (szczególnie tył) co po pewnym czasie nie wygląda za ładnie. Otwiera się lekko, ale myślę, że dobrze zamknięty sam nie otworzyłby się np. w torebce.  Do opakowania dołączona jest pacynka, która przyda się w kryzysowych sytuacjach kiedy nie mamy żadnego profesjonalnego pędzelka pod ręką.


Konsystencja - pierwsza warstwa cieni jest dość zbita, może lekko się kruszyć, ale później cienie są jakby miększe i lepiej współpracują podczas nakładania.


Najczęściej korzystam z dwóch odcieni z prawej strony, a czasem dokładam jeszcze pierwszy z lewej. Cienie mają w sobie połyskujące drobinki jednak na oku efekt jest na tyle delikatny, że taki efekt nie przeszkadza nawet w  świetle dziennym. Producent proponuje użycie cieni również na mokro - ja dotychczas przypominałam sobie o tym dopiero po zrobieniu już makijażu - jak wypróbuję to recenzję uzupełnię :). 

zdjęcie z fleshem, dlatego tak mocno widać drobinki

Cienie na powiekach prezentują się bardzo naturalnie. Pigmentacja nie jest mocna, ale mi się taki efekt podoba, ponieważ rzadko używam cieni, a te delikatnie podkreślają oko i to mnie satysfakcjonuje. 
Po 2-3 godzinach zaczynają lekko zbierać się w załamaniu powieki (mam je raczej tłuste). 


Z tej serii dostępne są jeszcze następujące zestawy:
zdjęcie pochodzi ze strony Applause 

Nie patrzcie na brwi - są w trakcie "zapuszczania" z olejkiem rycynowym  ponieważ chcę wybrać się do kosmetyczki, aby profesjonalistka nadała im jakiś normalny kształt.
zdjęcie w świetle dziennym, bez lampy
Cena: ok. 9 zł
Dostępność: drogerie, e-drogeria
Mapka sklepów: klik

Podsumowując:
Polecam osobom, które nie potrzebują mocnego krycia, ponieważ pigmentacja jest raczej słaba. 
Na oku nienaruszone wytrzymują 2-3h, później wchodzą w załamania. 
Dla mnie są wystarczające - nie mam dużych wymagań co do cieni ;).


Miałyście cienie Applause ? jak u Was się spisały ? 

Pozdrawiam gorąco! 

Otrzymanie darmowego produktu od firmy Applause nie wpływa na rzetelność mojej recenzji.

środa, 23 maja 2012

Cieniowany tygrys + makijaż oka.


  Mając na pazurkach pomarańczowy kolor ciągle chodził mi jakiś wzorek po głowie. W końcu gdzieś w czeluściach internetu napotkałam się na cieniowanego tygrysa, od razu zapaliła mi się lampka - to jest to! i wczoraj zabrałam się za cieniowanie. Na lakierze Delia Matt Effect 400 klik i flejksach My Secret 104 zaczęłam cieniowanie. Najpierw gąbeczką i żółtym lakierem Delia Coral 147, następnie rozbielonym żółtym lakierem Delia Coral 157. Później, kiedy wszystko wyschło namalowałam pasy ala'tygrys. Wykonałam je czarną farbką akrylową. Stało mi się coś dziwnego z pędzelkiem, jego włosie na czubku się rozczapirzyło ;/ i co paznokieć pasy wychodziły co raz grubsze ;/. Mimo tego mankamentu mani mi się podoba, a z daleka wygląda całkiem ciekawie ;).
Dużo tutaj robi właśnie to pocieniowane gąbeczką tło, które już same w sobie wygląda dosyć ciekawie. 


Jak Wam się podoba ten manicure ? :) Lubicie zwierzęce motywy na paznokciach ? 


no cóż... samowyzwalacz :P 
Ostatnio przeglądając Wasze kolorowe makijaże zapragnęłam mieć na oku kolorową kreskę !
(serdeczne pozdrowienia dla Cosmetics Freak, której 2 makijaże w szczególności mnie natchnęły :))
Moje kreski przy Waszych makijażach się chowają, ale mam nadzieję, że się nie skompromituję przed Wami. (Poza tym .. praktyka czyni mistrza :D) 
Miałam wersję niebieską, a wczoraj padło na pomarańczową - pasowała do tygrysiego manicure ;).
Do zrobienia pomarańczowej kreski posłużył mi cień z Quiz Cosmetics DUO nr 51 (moja recenzja), czarna kreska wykonana jest Eyelinerem z Wibo (recenzja), dolna powieka delikatnie podkreślona niebieskim cieniem z QC DUO 51. Rzęsy wytuszowane maskarą Maybelline Colossal Volum'Express.


obserwuję Was! ;)

Lubicie kolorowe podkreślenie oka ? 
ja pomału się przekonuję :).

Pozdrawiam i życzę Wam miłego popołudnia Kochane! :)

czwartek, 8 grudnia 2011

Vipera - cień Pocket - 821

Kolejnym produktem, który dziś zrecenzuję będzie cień firmy Vipera


Vipera - cień Pocket - 821 czyli jaśniutki błękit.

Słowo producenta:
Cień "POCKET" - kompozycja przylegających i opalizujących pigmentów

przepiękne, pojedyncze kolory iskrzące melanżem różnobarwnych, perłowych drobinek i „odjazdowej” poświaty.

- Kremowa konsystencja umożliwia wykwintną aplikację i znakomite przyleganie Cienia do powiek
- Wzbogacone Minerałami sferyczne kształty Krzemionki zapewniają nasycony kolor, trwałość i niepowtarzalny rozbłysk
- Dodatek Siliki i ultradrobnej Miki głaszcze powieki jedwabistym puchem” [źródło]


 Kilka słów ode mnie:
Pierwsze co zauważyłam to aksamitna konsystencja - nakładałam palcem. Cień jest bardzo kremowy i delikatny. Przyjemny w dotyku, a przy aplikacji nie osypuje się. Zapachu nie wczułam. 
Jest bardzo bladziutki. Więc nadaje się bardziej jako "baza" pod cienie. Choć ja kilka razy użyłam go solo, aby sprawdzić jego trwałość. Po 8 godzinach wyglądało to tak, że w sumie nie wyglądało ;). Cały cień zebrał się w załamaniu, można było zetrzeć i nie było śladu po cieniu.
 Jego trwałość to ok. 4 godziny. Później znika. 
Cień jest lekko opalizujący na różowo/fioletowo. Musze powiedzieć, że dość ciekawie to wygląda :). 
Przy nakładaniu mimo świetnej konsystencji mogą powstać lekkie prześwity. Być może na bazie wyglądałoby to lepiej, ale niestety takowej nie posiadam.


Opakowanie dość nowatorskie. Rozsuwane. Choć chyba wolę normalne - otwierane i zamykane na zatrzask. Całe plastikowe. Na opakowaniu nie ma składu, ani daty ważności. 
Z tyłu jest naklejka, która mi się cała już odkleiła. 
Pacynki nie znalazłam choć na stronie sklepu jest taka informacja:
"Funkcjonalne opakowanie z dołączoną pacynką gratis".


 Podsumowując:
Uwielbiam go za konsystencję i gładkość. Kolorek również mi się podoba.
Ja nie żałuję, że go wypróbowałam i z chęcią zaprzyjaźniłabym się z innymi kolorami.
Cienie Pocket dostępne są aż w 30 kolorach - klik klik.


Pojemność: 4g
Cena w sklepie internetowym Vipera: 7,19 zł
Dostępność: sklep internetowy Vipera, drogerie.
Mapka sklepów: klik

 FanPage firmy Vipera - klik klik.

Otrzymanie darmowych kosmetyków do testowania w żaden sposób nie wpływa na rzetelność moich recenzji. 

piątek, 11 listopada 2011

Cienie Quiz Cosmetics - Recenzja

  Na pazurkach nadal srebrny holoś, więc dziś swoje 5 minut mają cienie, które dostałam od firmy  Quiz Cosmetics i czekają na recenzję. Zwlekałam z tą recenzją, ale to dlatego, że rzadko używam cieni, a żeby coś o nich napisać trzeba przetestować. 


 Cienie są z serii Fashion Trendy. 
Ja otrzymałam cienie do powiek TRIO nr 19 oraz DUO nr 51


Słowo producenta:
Luksusowo gładkie, idealnie przylegające, jedwabiste cienie do powiek.Dzięki specjalnie opracowanej formule są bardzo miękkie i delikatne.
Aksamitna konsystencja pozwala na komfortową aplikację oraz ułatwia tworzenie ciekawych kompozycji kolorystycznych. Bogate w pigmenty cienie zapewniają trwały makijaż oczu na cały dzień. Pposiadają bardzo atrakcyjną i szeroką gamę kolorów. [
źródło].


Kilka słów ode mnie:

W opakowaniu cienie mają mocno nasycone kolory. Jednak po nałożeniu okazuje się, że są troszkę słabo na pigmentowane. Poza tym cienie się osypują co przysparza problemów zwłaszcza wtedy kiedy chcemy szybko pomalować oczy. Na moich powiekach dosyć mocny kolor trzymał się przez około 2h później została już tylko połyskująca mgiełka ;). 
Opakowania są plastikowe i solidne. Nie ma dołączonego niczego czym można by zaaplikować cienie.

Pojemność: 6 g
Cena za DUO: 3,99
Dostępność: sklep internetowy Quiz, bazarki, sklepy po X zł



Podsumowując: 
Kolorki nie są moje, ale pomimo tego jestem zdania, że za taką cenę  cienie naprawdę nie są złe. I choć nie do końca moje barwy na pewno jeszcze nie raz je użyję. 

Otrzymanie darmowych kosmetyków do testowania w żaden sposób nie wpływa na rzetelność mojej recenzji. 

sobota, 17 września 2011

Hean - cienie wypiekane - recenzja + bonus

  Zwlekałam z tą recenzją, ponieważ sporadycznie używam cieni, ale myślę, że czas napisać coś od siebie na ich temat.

Mowa o wypiekanych cieniach do powiek Colour Celebration firmy Hean.

kliknij, aby powiększyć

Do recenzji dostałam dwa cienie:
284 - Turquoise - turkusowy
262 - Sparkle Night - granatowy

Słowo producenta:
Cienie wypiekane Colour Celebration
Cienie wypiekane do stosowania na sucho i na mokro. Stosowane na sucho dadzą delikatnie połyskujący kolor, aplikowane na mokro zachwycą intensywnie połyskującym odcieniem o metalicznym wykończeniu. 

 Technologia cieni wypiekanych pozwala na uzyskanie produktu w kompakcie bez zgniatania iskrzących drobinek, dzięki czemu zachowują one swą wyjątkową połyskliwość. Makijaż w rezultacie jest zdecydowanie bardziej efektowny. (źródło)

A teraz standardowo kilka słów ode mnie:
Pudełeczka skromne, ale ładne. Na początku ciężko się otwierało, ale po kilku otwarciach po prostu się wyrabia - co nie znaczy, że pudełeczko może samo się otworzyć. Nic takiego u mnie nie miało miejsca.
Oba cienie mają metaliczne wykończenie. Użyte na mokro świetnie nadają się do wykonania kreseczek.
Zgadzam się całkowicie ze słowem producenta ;).

284 - Turquoise

284 - Turquoise - to przepiękny turkus. Ma w sobie złote i srebrne drobinki, które nie są jakoś specjalnie nachalne i nie przemieszczają się po całej buzi. Nakłada się go bez problemów. Świetnie nadaje się do kreski. Po użyciu na mokro zyskuje na wyrazistości.

262 - Sparkle Night

262 - Sparkle Night - granat wpadający w grafit. Ma w sobie srebrne drobinki. Ten cień jest bardziej zbity i twardy niż poprzedni. Kiedy używałam go na sucho do makijażu oczka lekko się osypał, a kolor nie był mocno na pigmentowany. Użyty na mokro zyskuje na intensywności i wyrazistości koloru. Używany na mokro świetnie spisał się do wykonania kreski.

Podsumowując:
Jak na moje oko cienie godne polecenia. Za niską cenę mamy dobry kosmetyk.
Chciałam pokazać makijaż oczka, ale zdjęcie w ogóle mi nie wychodziło i powiedzmy, że pozostanę przy zdjęciach pazurków :P. Do wyboru jest 9 kolorów dostępnych tu - klik. Osobiście jestem bardzo ciekawa cienia 283 - Cobalt Blue <3 musi przepięknie się prezentować na oczku. Polecam.

Cena: 10.99 zł
Pojemność: nigdzie się nie dopatrzyłam
Dostępność: sklep internetowy Hean klik, niektóre drogerie - ja kosmetyków Hean nigdzie niestety nie 

spotkałam.

Otrzymanie darmowych kosmetyków do testowania od firmy Hean w żaden sposób nie wpływa na rzetelność mojej recenzji.

Zrecenzowałam już wszystkie kosmetyki przekazane mi do testów. W ramach przypomnienia:

Lakier Hean 453 - klik - czerwony
Lakier Hean 495 - klik - limonka
Błyszczyki Hean - klik - 1 - Delicate Mousse oraz 46 - Fantasy Rose.
Oraz cienie z dzisiejszego posta.

Podsumowując - polecam. Kosmetyki nie drogie, a jakościowo bardzo dobre.

Dziękuję firmie Hean oraz pani Magdalenie za przekazane mi kosmetyki.

***
EDIT
Pomęczyłam się i zrobiłam zdjęcie oczka z kreską wykonaną cieniem 262 - Sparkle Night

Proszę się nie śmiać :P
amatorszczyzna pełną gębą :)