wtorek, 23 sierpnia 2011

Ciemna czekolada i orzech pistacji

Farmona - Sweet Secret - "Ciemna  czekolada i orzech pistacji"  
- czyli moje ulubione masło do ciała, które zawładnęło moim sercem. Jestem w połowie drugiego opakowania i absolutnie mi się nie znudziło. 


Słowo producenta: 
Wyjątkowy kosmetyk do pielęgnacji ciała o gęstej, aksamitnej konsystencji i kuszącym zapachu został stworzony z myślą o tym, by rozpieszczać zmysły i ciało.
 Powstał na bazie ciemnej czekolady i orzechów pistacji, dzięki czemu skutecznie pielęgnuje skórę, a do tego obłędnie pachnie, pozostawiając długotrwały, słodki zapach ciemnej czekolady z ekstrawagancką nutą orzechów pistacji. Regularne stosowanie czekoladowego masła do ciała daje uczucie wypielęgnowanej, jedwabiście gładkiej i pachnącej skóry. Bogata receptura doskonale nawilża i odżywia, opóźniając procesy starzenia się skóry, a także ujędrnia, wygładza i wyszczupla ciało, zapewniając dobry nastrój i uczucie komfortu. Sposób użycia: Masło delikatnie wmasować w skórę. Stosować codziennie rano i/lub wieczorem.


A teraz kilka słów ode mnie: 
Pojemność: 225 ml
Przeznaczenie: pielęgnacja skóry
kolorek: budyniu czekoladowego
Wydajność: b. dobra
Dostępność: na pewno są w Rossmannach
Cena: ok 14 zł
KWC - klik


Masło ma konsystencję budyniu, ale rozprowadza się znakomicie. Nie pozostawia na skórze tłustego filmu, a skóra jest nawilżona i jedwabiście gładka. Wchłania się dość szybko, ale jednak radzę chwilkę poczekać, aby nie pobrudzić bielizny - co raz mi się zdarzyło. Zapach - kwestia sporna i indywidualna. Dla mnie zapach tego masła to ogromny plus, ponieważ ma intensywny zapach czekolady, nie chemiczny, lecz taki prawdziwy! Pistacja przebija się pod koniec 'wąchnięcia' :D, ale jednak czekolada wygrywa.. mmm cudo :). Jeśli wsmaruję masło wieczorem po kąpieli (powiedzmy ok . godziny 22) zapach czuć jeszcze następnego dnia popołudniu ! (Ja już go nie czuję z racji przyzwyczajenia, ale chłopak zawsze wyniucha, że używałam 'czekoladki'). No i swoją drogą w pomieszczeniu, w którym używamy masełka unosi się słodki zapach czekolady. Jak już wyżej pisałam jestem w połowie drugiego opakowania, więc mogę stwierdzić, że masełko nie podrażnia skóry. Opakowanie - jest solidne i nie ma prawa samo się otworzyć. Ahhh... i bym zapomniała coś co zauważyłam, a nigdzie nie wyczytałam. Otóż zauważyłam, że czekoladowe masło przedłuża i uwydatnia opaleniznę, skóra nabiera brązowego, opalonego kolorytu.

Podsumowując 
Polecam osobom lubiącym intensywne i słodkie zapachy. 
Ja jestem baardzo zadowolona. 

Skład:
Aqua, sodium laureth sulfate, acrylates crosspolymer, cocamidopropyl betaine, parfum, glycerin, propylene glycol, theobroma cacao extract, pistachia vera seed extract, styrene/acrylates copolymer, sodium chloride, panthenol, diazolidinyl urea, iodopropynyl butylcarbamate, sodium hydroxide, mannitol, cellulose, hydroxypropyl methylcelulose, tocopheryl acetate, ci 77289, benzyl benzoate, limonene, disodium edta, mica, titanium dioxide, benzyl alcohol, ci 19140, ci 42090, ci 14720. 

Używałyście tego masełka ? :)  


Ps. Jutro post z recenzją lakieru Wibo - 18 oraz srebrnego lakieru pękającego.  

23 komentarze:

  1. Dobre na chandrę :)
    Mniam, wygląda apetycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. o tak humor poprawia na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko spoko, tylko po co tam pistacja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapach musi być fenomenalny :) Ja podobne działanie zauważyłam przy maśle kakaowym z Ziaji, że opalenizna wygląda lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. opis brzmi tak smakowicie, że już mam ochotę go kupić !

    OdpowiedzUsuń
  6. myślę, że na zimę masło o tak słodkim zapachu będzie w sam raz :) Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. mmm, musi pahcniec cudownie. cena jest niska. az sie na niego skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapach idealny dla mnie :) uwielbiam zarówno czekoladę jaki pistacje!

    OdpowiedzUsuń
  9. moje zapachy! pewnie dorwę się kiedyś do tego bo lubię masełka, ale ja narazie mam te biedronkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ślicznie się prezentuje ;) musze to zakupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam kiedyś to masło, ale nie mogłam znieść jego zapachu na skórze. Faktycznie jest bardzo intensywny.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kosmetykami Farmony mogę się zaciągać godzinami XD
    Obecnie używam pilingu z tej serii o zapachu słodkich trufli i migdałów. I na zmianę dwóch kremów do rąk - truflowo-migdałowego i kokosowo-bananowego. Dzięki tym zapachom kremuję ręce 3 razy częściej niż dotąd XD
    Masła jeszcze nie próbowałam, bo mam inne i muszę je najpierw zużyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. myślę, że pod względem zapachu przypadłby mi do gustu;))

    OdpowiedzUsuń
  14. Oglądałam dziś w Rossmannie to masło, ale po uświadomieniu sobie ile produktów do ciała mam, postanowiłam je sobie odpuścić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie używałam, ale to się zmieni :P

    OdpowiedzUsuń
  16. używałam kieydyś tegokremu , pięknie pachnie ! ;)
    zapraszam do mnie (nowa notka)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  17. 2 pary rzeber wolnych mi wystaje. przez ubrania nie widać ,u gory nad brzuchem rzebra nie przywierają lecz są jakby "wygięte"więc im bliżej tali tym są weższe ,nie wiem czy się nie mieszczą czy czego sto skotek. a co do zdjęć . to normalne ,że jak sie robic zdjęcia odwrotnie to po odwróceniu jest jak byskórczone w dół. a nie bawiłąm się w rozciąganie.

    i nie zaprzeczam ,że mam ciałko . bo mam tylko,że przy moim wzroście nie widać. i mam szerokie biodra co optycznie mnie powiększa .

    ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Używam go teraz i mam troche mieszane uczucia

    OdpowiedzUsuń
  19. ja miałam próbkę tego masła, wszystko było by ok gdyby nie ten zapach dla mnie jest okropny...

    OdpowiedzUsuń
  20. Też je mam, jest cudowne :D Na pewno kupię drugie opakowanie :D
    tylko skład pomyliłaś.. porównaj z opakowaniem i z kwc ;)

    OdpowiedzUsuń

Na wszelkie pytania odpowiem pod postem.
Dziękuję za wyrażenie swojej opinii :)