Hejo :) nie myślcie sobie, że o Was zapomniałam. Po prostu cisza na blogu to skutek ciszy na paznokciach. Dacie wiarę, że od ponad roku nie kupiłam nowego lakieru, a od jakiś 7 miesięcy nie przygarnęłam żadnej nowej, bezbronnej butelusi ? nie do pomyślenia? a jednak :) Moje lakieromaniactwo chyba mija. Przez ostatnie 1,5 tygodnia nosiłam całkiem golutkie paznokcie, bez lakieru i odżywki. Do tego posunięcia skłonił mnie okropnie żółty nalot na 2/3 długości paznokcia (pomimo stosowania bazy pod KAŻDY lakier!). Kilka dni temu maźnęłam paznokcie diamentową odżywką z Eveline. Zrobiłam paznokciom kąpiel z cytrynką i proszkiem do pieczenia, piłowałam i mają się lepiej. Konieczne jest wypolerowanie, ale ciągle zapominam kupić bloczek. Ze skórkami jak widać jest ciut lepiej, ale jeszcze muszę poświęcić im trochę uwagi.
Na blogu planuję kilka zmian i nowości...
Chciałabym zmienić tło i nagłówek, ale ciągle to odwlekam, bo się na tym kompletnie nie znam ;]
Jak tylko kupię telefon z aparatem/bądź aparat (moje sprzęty zakończyły swój żywot jakiś czas temu..) chciałabym rozpocząć cykl mixów z telefonu z miesiąca bądź z tygodnia jeszcze nie wiem.
Na pewno w okresie blisko wakacyjnym bądź wakacyjnym pojawi się rozdanie, ponieważ blog w marcu skończył 2 latka co niestety mi umknęło i zorientowałam się dopiero po blisko miesiącu..
to chyba na tyle...
Pozdrawiam Was cieplutko
i do napisania :)))
Ps. Jak Wam minął długi weekend ?
postawiłyście na domowe zacisze czy może ciekawe wycieczki bądź szalone imprezy? :))
Ładnie udało Ci się poprawić wygląd paznokci:) Nie wiem czy wytrzymałabym tak długo czasu beż żadnego koloru na paznokciach, a tym bardziej bez zakupu nowej butelki!:D
OdpowiedzUsuńjak sobie to uświadomiłam to byłam w szoku :P
Usuńotóż to, podziwiam (ile zaoszczędzonych pieniążków ^^)
OdpowiedzUsuńja siedziałam w domu bo pogoda kompletnie nie do wyjścia była, ale dzięki temu nadgoniłam z projektami, w których biorę udział :)
pozdrawiam :)
niby tak, tylko pytanie gdzie one są ? :D te zaoszczędzone pieniążki ;) hihi
UsuńWażne w minusach znaleźć plusy :)
ja teraz miałam dużo wolnego to codziennie paznokcie malowałam . niestety od czwartku wracam do pracy i będę musiała znów powrócić do zwykłego frencza lub zwykłych paznokci muśniętych lakierem bezbarwnym.
OdpowiedzUsuńA co do zakupów lakierowych to jak jadę gdziekolwiek to wracam z jakimś lakierem, nie mogę się opamiętać chodź mam ich już sporo ale zawsze jakiś nowy kolorek mi się przyda :)
Znam to, nowa buteleczka z każdej wyprawy :), a później w domu "ojej... mam już PRAWIE identyczny od cień" ;)
UsuńŁooo ja jakbym przez rok nie kupiła żadnego lakieru, to mogłabym kupić sobie super wypasiony telefon. :D
OdpowiedzUsuń:)) podejmiesz wyzwanie ? :D
UsuńNie wyobrażam sobie nie malować paznokci tak długo :( mam nadzieję że twoje lakieromaniactwo powróci :)
OdpowiedzUsuńw sumie też mam chyba taką nadzieję ;)
UsuńOd ponad miesiąca nie maluje paznokci ;/ właśnie miałam żółte końcówki i teraz ładnie wszystko zeszło tylko powrócił problem obgryzania;/
OdpowiedzUsuńotóż to... przypomniałam sobie dlaczego w sumie zaczęłam przygodę z malowaniem... :( Co prawda nie obgryzam jakoś namiętnie, ale zdarza się, że przyłapuję się na skubaniu ;/.
UsuńMy nails looks yellow too because of all the polishing.
OdpowiedzUsuńBut you have a lovely shape! :)
My nail polish blog nails-and-more.blogspot.com
Now my nail looks better.
UsuńThanks!
Warto dać od czasu do czasu odpocząć paznokciom, ja ostatnio swoich nie malowałam przez około dwa miesiące :)
OdpowiedzUsuńo tak! jestem w szoku jak szybko poprawił się ich stan :)))
UsuńMoje sa zawsze pomalowane. odpoczywają w nocy;)
OdpowiedzUsuńnie sądziłam, że wytrzymam bez malowania, ale... opłacało się :) nie mogę się nadziwić jakie są ładne bez tego żółtego nalotu :D
UsuńOgólnie paznokcie masz bardzo zadbane, więc jak tylko ten nalot zejdzie, to będą idealne :) Ja w styczniu podjęłam wyzwanie niekupowania lakierów do września :D Na razie się trzymam, mimo iż blogi paznokciowe kuszą samymi pięknościami ;)
OdpowiedzUsuń