czwartek, 31 maja 2012

Delia Matt Effect - 403.


  Robiąc zdjęcia tego lakieru nie mogłam poradzić sobie z ustawieniem palców (nie wiem co się stało :D), dlatego zdjęcia są trochę gorsze, ale mimo ta sądzę, że wszystko widać :).
Więc tak dziś prezentuję Wam kolejny lakier z matowej serii Delia Matt Effect - 403. Kolor tego lakieru wg mnie to róż wpadający  czerwień. Na drugim zdjęciu widzicie jedną wasrtwę lakieru - jak widać krycie dość dobre jednak niedoskonałe. Druga warstwa wszystko ładnie wyrównuje i zakrywa białe końcówki. Lakier tak samo jak przy wersji pomarańczowej (klik) przysparza trochę problemów  podczas malowania. A mianowicie przy malowaniu nie wolno zwlekać, ponieważ lakier dość szybko gęstnieje i zbiera się na szyjce buteleczki. Czas wysychania lakieru jest szybki wobec tego najlepiej malować w miarę szybko i sprawnie (oczywiście myślę, że to nie jest nie wiadomo jaki wyczyn i każda z Was sobie poradzi :)) - poza tym podczas wysychania nierówności jakby się zlewają tworząc równą taflę. Ten lakier mniej podkreśla nierówności płytki niż wersja pomarańczowa. Trwałość lakieru - 2 dnia zauważyłam lekko starte końcówki, natomiast 3 dnia wieczorem pojawiły się odpryski. Moim zdaniem jak na lakier za tę cenę nie jest źle, a efekt jest zadowalający. Matowy lakier to dobra wersja dla nie-lakieromaniaczek - ponieważ lakier bezbarwny ma chyba każda w swoim zbiorku (szybko nabłyszczymy matt), natomiast top matujący nie ;).

Pojemność: 7 ml
Cena: ok. 6,50 zł
Dostępność: sklep internetowy, małe drogerie, SuperPharm, sprawdź gdzie kupić w Twojej okolicy klik



Zapraszam na FanPage firmy Delia Cosmetics.

Jak Wam się podoba ?
 ja chyba co raz bardziej przekonuję się do matu, jednak błysk nadal bardziej do mnie przemawia :).

Pozdrawiam Was gorąco!

Otrzymanie darmowego produktu nie wpływa na rzetelność mojej recenzji. 

Przypomnienie:
więcej info: klik.

środa, 30 maja 2012

Kwiatki na mięcie.

  Na Delii Coral 156 klik z poprzedniej notki na próbę namalowałam kwiatuszki z łodyżkami. Inspiracją był blog Riny klik. Dopiero na zdjęciach zobaczyłam brak kropeczek na palcu wskazującym :D i tak chyba lepiej wygląda :). Różowy lakier to Delia Matt Effect 403 (który właśnie testuję), łodyżki namalowałam farbką akrylową. Białe kropki są wykonane lakierem Delia Coral 08 klik. Kwiatki zrobiłam sondą.


Podoba mi się taka inna wersja kwiatków. A Wam ? 


Też jesteście dzisiaj tacy zmęczeni ? ja bym mogła przespać chyba cały dzień...
Pozdrawiam!

wtorek, 29 maja 2012

Miętus! tzn. Delia Coral 156


  Kolejnym testowanym przeze mnie lakierem od Delii była miętka z serii Coral nr 156. Niestety ten lakier wypadł najsłabiej z dotychczas testowanych przeze mnie lakierów Delii. Mimo tego, że do pełnego krycia (przy sprawnym malowaniu) potrzebne są 2 warstwy, a nie trzy jak w przypadku jego lemoniadowego brata to jego największym minusem jest dłuuugie schnięcie. Po kilku godzinach niby lakier był suchy, jednak drugiego dnia pojawiły się dziwne zarysowania i wgniecenia... Nie pomógł nawet Wysuszacz z Delii... tragedia, a szkoda, bo kolor ma przepiękny! i równie pięknie
komponowałby się z opalonymi dłońmi jak rozbielony żółtek. Choć w sumie to dziwne, bo lewa ręka wyschła normalnie, a tylko prawa strajkowała. Może miałam źle od tłuszczone pazurki ? - jeszcze to sprawdzę i dam Wam znać! Drugim minusem jest jego trwałość. Już drugiego dnia widać starte końcówki. Nie wiem co działoby się dalej, bo przez te zarysowania na prawej ręce (pierwsze zdj.) zmyłam go drugiego dnia. Aplikacja, no cóż - jak widać na zdjęciu obok, pierwsza warstwa dosyć mocno smuży jednak już druga wyrównuje jego powierzchnię. Konsystencja jest dość rzadka i można wyciapać lekko skórki, ale uważam, że pędzelek jest bardzo fajnie przycięty i idealnie można pomalować paznokcie przy skórkach.




Pojemność: 10 ml
Cena: ok. 7 zł
Dostępność: sklep internetowy, małe drogerie, SuperPharm, sprawdź gdzie kupić w Twojej okolicy klik
  
   Lubicie miętke na pazurkach ? 
Macie swojego ulubionego miętusa ? 
Pozdrawiam :))


Zapraszam na FanPage firmy Delia Cosmetics.


Otrzymanie darmowego produktu nie wpływa na rzetelność mojej recenzji. 

poniedziałek, 28 maja 2012

Trzeci tydzień: żółte. Panterka.


Kiedy miałam na pazurkach lemoniadkę klik myślałam co by zmalować na zbliżający się żółty tydzień. No i namalowałam pomarańczową panterkę na obu wskazujących. Zdjęcia robione 3 dnia noszenia lemoniadki i widać lekkie starcia końcówek. Wszystko byłoby fajnie gdyby top nie rozmazał panterki. Zdjęć mało, bo jakoś nie wiem, nie było czasu :P. 


Wiem, taka trochę lipa, ale naprawdę miałam intensywny weekend :). 
Pozdrawiam!

Lemoniada, czyli Delia Coral 157.


  Wypadałoby coś w końcu tu napisać :). Ostatnie dnie spędzam dość aktywnie, w dodatku zaczęła mi się praktyka i jakoś mało czasu spędzam przed komepem :). Stąd ta przerwa.

Dziś mam dla Was idealny kolor na lato. Z opalonymi dłońmi byłby to idealny duet. Choć pomimo tego, że producent obiecuje pełne krycie przy 2 warstwach, a potrzebne są trzy, to i tak lakier wygląda fenomenalnie i sięgałabym po niego często, gdyby nie fakt, że zauważyłam po zmyciu lekko odbarwioną płytkę paznokcia na żółtawy kolor. Mi to tam wielkiego problemu nie robi, bo i tak przez lakiery mam żółte szpony (pomimo tego, że ZAWSZE używam bazę pod lakier), więc... ;]  Mowa o lakierze Delia Coral 157 . Pełne krycie jak już pisałam otrzymujemy po 3 warstwach. Konsystencja przyjemna, czas schnięcia w normie. Miałam go na paznokciach 3 dni i było widać lekko starte końcówki. Świetnie czułam się w tym kolorku.
A Wam jak się podoba taka mocno rozbielona żółć ? 


Pojemność: 10 ml
Cena: ok. 7 zł
Dostępność: sklep internetowy, małe drogerie, SuperPharm, sprawdź gdzie kupić w Twojej okolicy klik

Zapraszam na FanPage firmy Delia Cosmetics.




Pozdrawiam w ten przyjemnie ciepły wieczór... :)


Otrzymanie darmowego produktu nie wpływa na rzetelność mojej recenzji. 

piątek, 25 maja 2012

Paznokiowy Dzień Skittles - 1 czerwca

Na blogu u Paramore dowiedziałam się o ciekawej akcji. 
1 czerwca malujemy pazurki na różne kolory.
Więcej info na blogu Paramore.
Przyłączycie się ?
 :)

czwartek, 24 maja 2012

Drugi tydzień: zielony. Wisienka.

   Te zdobienie w ogóle mi się nie podoba i po zrobieniu zdjęć od razu zmyłam. W ogóle to dziś mam dzień, że nic mi nie pasuje ;]. Zielony lakier to Mariza 41 klik.Na pazurku serdecznym kolorem bazowym jest biały lakier z Delii Coral 08 klik. Żółte kropeczki zrobiłam sondą i lakierem Mariza 40 klik. Wiśnie zrobiłam farbkami akrylowymi. Manicure zrobiony w ramach akcji Serdeczna tęcza.


Możecie śmiało krytykować :)
Pozdrawiam !! :)

Dzień Matki z GlossyBox

  GlossyBox oferuje świetny prezent na Dzień Matki. Masz ochotę na metamorfozę ? profesjonalną sesję zdjęciową ? Zgłoś się! Napisz dlaczego Twoja Mama jest wyjątkowa, a być może to Ty i Twoja mama zgarniecie główne nagrody :). Więcej informacji oraz formularz zgłoszeniowy pod tym linkiem klik klik.

Pozdrawiam 

środa, 23 maja 2012

Cieniowany tygrys + makijaż oka.


  Mając na pazurkach pomarańczowy kolor ciągle chodził mi jakiś wzorek po głowie. W końcu gdzieś w czeluściach internetu napotkałam się na cieniowanego tygrysa, od razu zapaliła mi się lampka - to jest to! i wczoraj zabrałam się za cieniowanie. Na lakierze Delia Matt Effect 400 klik i flejksach My Secret 104 zaczęłam cieniowanie. Najpierw gąbeczką i żółtym lakierem Delia Coral 147, następnie rozbielonym żółtym lakierem Delia Coral 157. Później, kiedy wszystko wyschło namalowałam pasy ala'tygrys. Wykonałam je czarną farbką akrylową. Stało mi się coś dziwnego z pędzelkiem, jego włosie na czubku się rozczapirzyło ;/ i co paznokieć pasy wychodziły co raz grubsze ;/. Mimo tego mankamentu mani mi się podoba, a z daleka wygląda całkiem ciekawie ;).
Dużo tutaj robi właśnie to pocieniowane gąbeczką tło, które już same w sobie wygląda dosyć ciekawie. 


Jak Wam się podoba ten manicure ? :) Lubicie zwierzęce motywy na paznokciach ? 


no cóż... samowyzwalacz :P 
Ostatnio przeglądając Wasze kolorowe makijaże zapragnęłam mieć na oku kolorową kreskę !
(serdeczne pozdrowienia dla Cosmetics Freak, której 2 makijaże w szczególności mnie natchnęły :))
Moje kreski przy Waszych makijażach się chowają, ale mam nadzieję, że się nie skompromituję przed Wami. (Poza tym .. praktyka czyni mistrza :D) 
Miałam wersję niebieską, a wczoraj padło na pomarańczową - pasowała do tygrysiego manicure ;).
Do zrobienia pomarańczowej kreski posłużył mi cień z Quiz Cosmetics DUO nr 51 (moja recenzja), czarna kreska wykonana jest Eyelinerem z Wibo (recenzja), dolna powieka delikatnie podkreślona niebieskim cieniem z QC DUO 51. Rzęsy wytuszowane maskarą Maybelline Colossal Volum'Express.


obserwuję Was! ;)

Lubicie kolorowe podkreślenie oka ? 
ja pomału się przekonuję :).

Pozdrawiam i życzę Wam miłego popołudnia Kochane! :)

Flejksiki.

  Dzisiaj pojawią się dwie odsłony lakieru z poprzedniej notki. Drugiego dnia noszenia Delii Matt Effect - 400 klik czegoś mi brakowało i dodałam flejksiki z My Secret 104 klik. Efekt był delikatny i słabo widoczny. Nie o to mi chodziło, a w głowie kotłowały się myśli w poszukiwaniu odpowiedniego manicure. W końcu trzeciego dnia zmalowałam to co chciałam, ale o tym w następnym poście, na który już teraz Was zapraszam. 

Lubicie takie delikatne, połyskujące efekty na pazurkach ? 
Miłego dnia :)
mój zapowiada się całkiem ciekawie :))

wtorek, 22 maja 2012

Delia Cosmetics - Matt Effect - 400. Pomarańcz.


  Pierwszym recenzowanym przeze mnie lakierem od Delii Cosmetics jest lakier Delia Matt Effect - 400. Nie miałam wcześniej żadnego lakieru matującego - jedynie 2 topy matujące wybrany lakier, więc byłam ciekawa jak maluję się takim lakierem. Kolor to soczysty pomarańcz lekko przygaszony matowym efektem. Konsystencja jest bardziej gęsta niż lejąca i nie trudno o smugi. Kiedy nakładałam pierwszą warstwę lakier bardzo smużył, nałożony był nierównomiernie i bałam się, że efekt mnie nie zadowoli. Jednak sprawnie nałożona druga warstwa wyrównała lakierowe nierówności i zakryła końcówki paznokci. Pomimo nałożonej pod lakier bazy mat uwydatnił nierówności mojej płytki (które swoją drogą przydałoby się zniwelować polerką :P).
 Czas wysychania jest ekspresowy dlatego wszelkie poprawki trzeba korygować dość sprawnie i szybko. Zdjęcia zrobione są drugiego dnia i jak widać zero startych końcówek! Drugiego dnia nałożyłam flejksy, a trzeciego dnia zrobiłam cieniowanie i zdobienie (o tym jutro) dlatego trudno mi określić trwałość lakieru, ale jeśli drugiego dnia nie było startych końcówek to myślę, że 3 dni śmiało by wytrzymał :).

Pojemność: 7 ml
Cena: ok. 6,50 zł
Dostępność: sklep internetowy, małe drogerie, SuperPharm, sprawdź gdzie kupić w Twojej okolicy klik

Zapraszam na FanPage firmy Delia Cosmetics.


Jak Wam się podoba ? :)

Otrzymanie darmowego produktu nie wpływa na rzetelność mojej recenzji. 

Pozdrawiam :)

Śniadanko? - Pasta jajeczna!

Póki co na pazurkach nie mam nic nowego, ale po południu zamierzam to zmienić. 
Na dysku zapisane mam zdjęcia do pasty jajecznej. 
W pierwszym poście wspominałam, że będzie tu czasem kulinarnie, a więc proszę. 

Banalny przepis na
pastę jajeczną


Co potrzebujemy ? 
(porcja na 2 osoby)

- 4 jajka
- 2 łyżeczki majonezu
- łyżeczkę musztardy
- szczypior (ewentualnie drobno posiekaną cebulkę)
- pieprz i sól do smaku

Dodatkowo można dodać:
- drobno posiekany ogórek kiszony/korniszony
- starty ser żółty
- plasterek pomidora
etc.

Jak przygotować ? 
Sposób zrobienia pasty jajecznej jest banalnie prosty. Odkąd go poznałam pasta jajeczna często gości na moim stole. Mi najbardziej smakuje wersja podstawowa pasty ze świeżą bułką pszenną :).

1) jajka gotujemy na twardo (ok. 8 min), studzimy, obieramy...
... przekładamy do miseczki i rozdrabniamy widelcem:

2) Dodajemy majonez i musztardę. Dodajemy tyle, aby pasta miała konsystencję pasty:

3) Doprawiamy do smaku:

4) Dorzucamy drobno posiekany szczypiorek:

Dokładnie mieszamy i nakładamy na kanapki. 

Smacznego ! 

Lubicie pasty na kanapki ? jaka jest Wasza ulubiona? 

poniedziałek, 21 maja 2012

Lirene Sensitive - fluid kryjący dla skóry wrażliwej.

Na pazurkach testuję jeden z lakierów od Delii. Wcześniej nic sobie nie przygotowałam, więc chcąc nie chcąc dziś weźmiemy pod lupę:
Lirene Sensitive - fluid kryjący dla skóry wrażliwej
 nr 504 - pastelowy


Słowo producenta:

Fluid dostępny w 4 odcieniach. 
Mój jest najjaśniejszy. 

źródło 

Kilka słów ode mnie:
Pojemność: 30 ml
Cena: ok. 25 zł
Przeznaczenie: kamuflaż ;)
Kolor: jasny beż
Zapach: kremowy, delikatny
Wydajność: bardzo dobra
Dostępność: drogerie, Rossmann itp.


Zapach: przyjemny, taki kremowy, delikatny. Mi się podoba.
Konsystencja: ten fluid kupiłam po fluidzie Mariza (moja recenzja), konsystencja mnie przeraziła. W porównaniu do fluidu Marizy była gęsta, tępa, ciężka do rozprowadzenia na skórze. Z czasem się przyzwyczaiłam. Jednak nie o przyzwyczajenie tutaj chodzi. Konsystencja do przyjemnych nie należy. 
Działanie: Fluid kryjący ? w pewnym stopniu kryje, ale większe czy czerwone krostki nie będę zakamuflowane. Skóra matowa? eee nie po tym fluidzie. Po użyciu skóra robi się miękka i gładka - tego nie można zaprzeczyć. Mojej skóry nie podrażnił ani nie uczulił. Nie spotęgował wysypu nieprzyjaciół. Nie ciemnieje na twarzy. Wtapia się w skórę, ale w ciągu dnia znika.
Opakowanie: Plastikowe, praktyczne, estetyczne, białe z pompką. Nie widać zużycia fluidu (jestem chyba w połowie opakowania). Pompka póki co działa bez zarzutu. Łatwo wydostać ze środka odpowiednią ilość produktu. 

Podsumowując:
Nie jestem do końca zadowolona. Ma swoje plusy, ale minusy przeważają. Fluid nie dla mnie.
Poszukiwania ulubionego fluidu wciąż trwają

Używałyście kiedyś tego podkładu ?  

 Skład:

Pozdrawiam :)

Pamiętajcie, że to moja opinia. U Was produkt może spisywać się zupełnie inaczej ! :)