Nie mam pazurków na dziś dla Was, więc dziś kolejna recenzja. Mam nadzieje, że nie macie mi tego za złe..
Dawno temu czytałam recenzje na temat balsamu do ust Carmex, ale zawsze kiedy odwiedzałam Rossmanna zapominałam o tym, że miałam go kupić. Raz nawet szłam po niego i po drodze coś innego przyciągnęło moją uwagę po czym nie mogłam sobie przypomnieć po co szłam! Jednak na początku września w końcu nabyłam produkt, którego byłam naprawdę ciekawa.
Balsam do ust - Wiśniowy Carmex
,,Dzięki swoim leczniczym składnikom, balsam zapewnia ukojenie suchym i spierzchniętym ustom.
Ponieważ doskonale nawilża i odżywia usta zalecany jest wszytkim osobom aktywnie spędzającym czas, których usta wystawione są na działanie czynników atmosferycznych." (źródło)
Ponieważ doskonale nawilża i odżywia usta zalecany jest wszytkim osobom aktywnie spędzającym czas, których usta wystawione są na działanie czynników atmosferycznych." (źródło)
Kilka słów ode mnie:
Produkt zapakowany był w dodatkowe plastikowo-tekturowe opakowanie - dzięki czemu mamy pewność, że produkt jest nowy i nieużywany. Tubka zrobiona jest z miękiego plastiku i jest cała napełniona balsamem. Zapach - dla niektórych coś okropnego. Mi nie przeszkadza. Wiśnie najbardziej czuć kiedy powąchamy zakręcone opakowanie, natomiast na ustach czuć wyraźnie mentol z nutką czegoś słodkiego.
Kiedy zaczęłam używać balsamu mialam mocno popękane i suche usta. Balsam wyleczył je bardzo szybko ! zmiany było widać już w ciągu pierwszego dnia - i za to go baaardzo polubilam.
Po aplikacji na ustach czuć lekkie mrowienie, które spowodowane jest zawatością w składzie mentolu oraz kamfory. Konsystencja treściwa. Opakowanie zakończone jest "kuleczką", którą łatwo aplikujemy balsam. Jednak trzeba uważać, ponieważ za duża ilość kosmetyku może dostać się do ust, a w smaku nie jest zbyt smakowity ;). Posiada SPF 15, który dodatkowo chroni nasze usta przed promieniami słonecznymi.
Ciekawe informacje o Carmexie - klik klik
Podsumowując:
Jak dla mnie produkt niezastąpiony w okresie jesienno-zimowym kiedy usta są narażone na mroźne czynniki zewnętrzne ;). W jeden dzień można doprowadzić usta do zadowalającego wyglądu. Uwielbiam i zawsze mam go przy sobie! Na pewno jeszcze nie raz zakupię.
Ps.
Jeśli macie Carmex, a nie używacie z różnych przyczyn polecam wsmarowywac go w skórki obok paznokci. Działa rewelacyjnie! :)
Cena: ok 7/8 zł
Dostępność: Rossman, Drogeria Natura
Kwc: klik klik
Za błędy w tekście itp. z gory przepraszam. Piszę do Was z notebook'a TŻ i ciężko mi ogarnąć klawiaturę, przez co pisanie posta zajęło mi 2 razy więcej czasu ;).
Macie lub miałyście balsamy Carmex? jak wrażenia ? :)
Pozdrawiam!!!
Mam Carmexa w sztyfcie. Fajna rzecz, chociaż nie szaleję ;) Nie pomyślałabym nigdy żeby stosować na skórki XD
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie :D
OdpowiedzUsuńmoże gdzy będę w drogerii to się skuszę :)
Uwielbiam wiśniową wersję :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować wiśniowej lub truskawkowej wersji :) ale carmex jest niezastąpiony! :)
OdpowiedzUsuńużywam właśnie tego wiśniowego i bardzo go lubię ale wolałabym żeby był w sztyfcie, nie przepadam za takimi dziubkami :)
OdpowiedzUsuńTam tego co Ty i jest to mój ulubiony balsam do ust. Trochę nawet jak błyszczyk :)
OdpowiedzUsuńJa lubie wersje klasyczna wiec kusi mnie takze wisniowa:)
OdpowiedzUsuńMam w tubce i słoiczku i wolę ten ze słoiczka, gdyż z tubki często wylewa mi się za dużo, a także dlatego że lepiej nawilża wg mnie ;) Mi nie przeszkadza inna notka - różnorodność też jest ważna a może się komus przyda :)
OdpowiedzUsuńmam na niego ochotę ;)
OdpowiedzUsuńja też musze sobię kupić, niestety mieszkam w miejscowości, gdzie Rossmana nie ma. chyba poproszę siostrę, żeby się przeszła. ;)))
OdpowiedzUsuńSą podobno super! zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńJa nawet nie sięgam po niego skoro jest mentiol w składzie. Myślę, że już na drugi dzień od użycia, wyskoczyło by mi zimno na ustach ;/
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, tym bardziej że teraz na zimę balsam do ust to konieczność , może się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńMam taki sam :) i z chęcią go wypróbuje na skórki paznokci :)
OdpowiedzUsuńmam identyczny ;p
OdpowiedzUsuńmuszę jutro kupić, bo moje usta są w opłakanym stanie po Niemcach..:(
OdpowiedzUsuńMAm go. I jakoś mnie nie zadawala!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Carmex i w 100% zgadzam się z tym co napisałaś :)
OdpowiedzUsuńmam go, jest świetny!
OdpowiedzUsuńkroon casino bonus a clever little thing. She managed very well, and
OdpowiedzUsuńkept the house quite conviction. "Eve!" he said involuntarily.
Also visit my web-site - casino spellen
My site: casino spellen