czwartek, 20 czerwca 2013

Film na wieczór #2 - ,,P.S. Kocham Cię"

Hejo, dzisiaj nie mam dla Was paznokci, nie mam też przepisu...
Paznokcie się sypią jeden po drugim... a w kuchni nie mam czasu latać z aparatem, albo mam czas, ale nie robię nic specjalnego.
Wiem, że ten film oglądało już zapewne wiele z Was, ale jeśli jest ktoś kto jak ja jeszcze nie oglądał, a ma ochotę na ,,przyjemny" melodramat (czy melodramat może być przyjemny?) to polecam
,,P.S.. Kocham Cię".


Fabuła: Po tragicznej śmierci męża Holly nie może dojść do siebie. Wszystko zmienia się, gdy kobieta znajduje zaadresowane do niej listy od ukochanego. [źródło]

Oglądałyście ? 
Lubicie tego typu filmy ? 

21 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Kiedyś obejrzę ponownie tyle, że muszę chłopaka namówić (nie ma, że boli ;))

      Usuń
  2. oglądałam ! piękny, wzruszający i czasem zabawny film bardzo mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak, przez nutę humoru nie jest ,,ciężkim" filmem, choć nie powiem, do refleksji nakłania :)

      Usuń
  3. Mój ukochany! I boski Gerry "Upiór" śpiewający z tym swoim szkockim akcentem <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie oglądałam -ale już sobie zapisuję tytuł! :)
    Zapraszam do lakierowego projektu -może akurat paznokcie przestaną się sypać ?? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      idę zlukać co to za projekt ;),
      ale jak na razie odżywka i heeejaa...

      Usuń
  5. Nie oglądałam ale obejrzę :)
    szkoda pazurków bo zawsze piękne miałaś

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety film jest beznadziejny. Aktorka z "twarzą konia" nie pasuje do takiej roli. Książka "P.S. Kocham cię" jest moją ulubioną, więc może dlatego film mi się nie podobał. Książka jest dużo duzo lepsza!! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi tam jedynie mama głównej aktorki nie pasowała, taka bez wyrazu, wiecznie z tą samą miną :P
      Koniecznie muszę kiedyś przeczytać:)

      Usuń
  7. Oglądałam i przeczytałam książę. Lubię do nich wracać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widziałam ten film 4 razy i za każdym razem płakałam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja rzadko kiedy płaczę... ostatni raz (i pierwszy ?) płakałam pod koniecfilmu Avatar ;), jestem mało czuła ? ;)

      Usuń
  9. Uwielbiam :D oglądałam już wiele razy, ale za każdym razem wzrusza do łez :) Wspaniały film.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak, na pewno obejrzę jeszcze nie raz i namówię chłopaka do wspólnego oglądania, nie ma, że boli ;)

      Usuń
  10. nie oglądałam, ale już mam w planie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam ten film, tak samo jak książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dawno temu czytałam książkę...
    Już za dobrze nie pamiętam, ale chyba mnie zakończenie rozczarowało...

    OdpowiedzUsuń
  13. Oglądałam chyba z 10 razy, uwielbiam ten film i na pewno jeszcze nie raz obejrzę ;)

    OdpowiedzUsuń

Na wszelkie pytania odpowiem pod postem.
Dziękuję za wyrażenie swojej opinii :)