poniedziałek, 19 grudnia 2011

Vipera Cosmetics - błyszczyk funkcyjny Fanfarele nr 68 - Gross. Recenzja.

Witam :) 
Dziś mam dla Was recenzję błyszczyku firmy Vipera z serii "Fanfarele". 
Nr 68 - Gross


Słowo producenta:
Błyszczyk Funkcyjny „FANFARELE” - w 5 kategoriach - przywodzi na myśl lato, słońce, niebo, soczyste owoce. Opracowane w oparciu o zróżnicowane potrzeby kobiet w zakresie upiększania ust

- Transparentne
- W bajecznych, letnich kolorach
- Smakowicie pachnące truskawką, mandarynką, kiwi, bananem (…) ” [źróło]

Vipera Błyszczyk do ust Fanfarele nr 68 o smaku kiwi to powiększający transparentny błyszczyk - dzięki ujędrnianiu oraz wypełnianiu załamań. Efekt ten uzyskujemy dzięki zawartej w błyszczyku Gatulinie o działaniu silnie regenerującym strukturę skóry. Wargi stają się pełne, zmysłowe, a wrażenie powiększonych ust utrzymuje się, jeśli stosujemy błyszczyk regularnie.” [źródło]



Kilka słów ode mnie:
Każdy kolor błyszczyków z serii „Fanfarele” pełni inną funkcję (więcej na ten temat tu - klik.).
Ja otrzymałam nr 68 - gross, błyszczyk ma działać ujędrniająco w skutek czego powinniśmy dostrzec efekt powiększonych ust.  
Czy działa tak jak obiecuje producent ? o tym za chwilę.
Opakowanie błyszczyka jest zrobione z solidnego plastiku, ale mimo to podoba mi się. Imitacja koronki dodaje mu uroku. Z tyłu znajduje się naklejka z numerem, datą ważności, funkcjami oraz składami wszystkich błyszczyków z tej serii. Na moim opakowaniu po naklejce nie ma już śladu.
Aplikator to zwykła gąbeczka. 
Kolor błyszczyku jak widzicie na zdjęciach jest zielony. Na ustach jednak staje się transparentny. 
Zapach kojarzy mi się z arbuzem, a na pewno nie czuje  w nim kiwi ;P. Nie przepadam za smakiem i zapachem arbuza w kosmetykach czy np. gumach do żucia, ale sumiennie testowałam błyszczyk i w sumie dalej go używam. Wg mnie jest to zapach chemicznego arbuza.
Działanie szczerze to nie wiem czy błyszczyk faktycznie w magiczny sposób działa na nasze ustka czy to moja świadomość tego, że tak powinno być bierze górę. Na pewno nie są to jakieś mega rozmiary :D.
Błyszczyk jest koloru transparentnego. Ładnie podbija kolor naszych ust, ale i uwydatnia niedoskonałości - np. rana po zadartej skórce. Nie wysusza, ale i nie nawilża. Jest dość gęsty, ale łatwo się go nakłada. Wystarczą 2 czasem jedno zanurzenie aplikatora do pokrycia całych ust. Niestety jest dość klejący i przy wietrze włosy lądują na ustach czego raczej nie lubimy. 
Trwałość - nie jest zbyt imponująca. Na moich ustach wytrzymał około 1 godziny bez jedzenia i picia, później nie było już po nim śladu. Wiąże to się również z wydajnością kosmetyku, która do najlepszych należeć nie będzie.


Podsumowując: 
Dość zwykły błyszczyk, nie powala specjalnie na kolana, ale gdybym je spotkała w jakiejś drogerii babska ciekawość wzięłaby górę i kupiłabym inny kolor, aby sprawdzić jego funkcje :D.

Pojemność: 4 ml
Cena w sklepie internetowym Vipera: 8,49 zł
Dostępność: sklep internetowy Vipera, drogerie
Mapka sklepów: klik



FanPage firmy Vipera klik

Otrzymanie darmowych kosmetyków do testowania w żaden sposób nie wpływa na rzetelność moich recenzji. 

To już ostatni kosmetyk przekazany mi do testów od firmy Vipera
Pragnę podziękować firmie Vipera jak i Pani Annie za zaufanie i miły kontakt. 

Pozostałe recenzowane kosmetyki:
Lakier Vipera High Life 805 klik
Cienie Pocket 821 klik

Miałyście błyszczyk funkcyjny Vipery ? 
co o nim sądzicie? 

18 komentarzy:

  1. Nie używałam jeszcze nigdy błyszczyków z tej firmy. ;)

    Zapraszam do siebie, nowa notka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Smieszny ma ten kolor, pierwszy raz widze taki blyszczyk, ale raczej sie nie skusze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie ostatnio miałam na niego ochotę jak zobaczyłam w sklepie :P spodobał mi się ten zielony kolor, jednak po dwóch użyciach bym go rzuciła w kąt jak to robię ze wszystkimi błyszczykami więc dałam sobie spokój :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się ten kolor. Szkoda, że podkreśla niedoskonałość ust

    OdpowiedzUsuń
  5. bezbarwny błyszczyk zawsze się przydaje :) super :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie nigdy w życiu nie kupiłabym błyszczyku w takim kolorze, nawet gdybym wiedziała, że jest transparentny XD

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie używałam nigdy błyszczyków z tej firmy, ale jednak wolę gdy błyszczyk lekko ale nadaje ustom jakiś kolor.

    OdpowiedzUsuń
  8. śmiesznie wygląda w opakowaniu, że jest zielony :D
    taki transparentny zawsze się przydaje, ale nie lubię ale jak się tak klei

    OdpowiedzUsuń
  9. hah ja też nie wiem :P a w tym kolorze naprawde jestem zakochana :D a wiec za dwa albo trzy posty bedzie o kosmetykach :) a po swietach relacja z nowej wspolpracy i paczuszki :D aach, przepadlam z tymi lakierami;)

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja mam wrazenie ze to juz moj koniec :P a mam zamiar kupic sobie jeszcze stempelki, lakiery do zdobien, brokaciki, pedzelki. esz, mama mnie z domu wyrzuci bo juz nie mam powoli gdzie tego trzymac :P

    OdpowiedzUsuń
  11. ooo, zobacze ;) ale do nich musze zaopatrzyć sie koniecznie w pedzle jakies :) no ja tez mam bana, ostatnio mama zobaczyla ze wrocilam z 5 nowymi lakierami to chciala mnie wyrzucić, ale uspokoił ja fakt ze je dostałam :P ale oczywiscie robiac zamowienie z Marizy na prezenty nie odmówiłam sobie dwóch lakierów....

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawie wygląda w buteleczce, taki zielony :D :) Myślę, że bym kupiła bo lubię takie "dziwactwa", które są nie takie straszne:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zostałaś otagowana :)
    http://pazurkicarmen10210.blogspot.com/2011/12/tag-lakieromaniaczki.html

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja nienawidzę lepkich mazideł do ust:)

    OdpowiedzUsuń

Na wszelkie pytania odpowiem pod postem.
Dziękuję za wyrażenie swojej opinii :)