Heloł!
Dziś skróciłam wszystkie paznokcie - dla mnie są mega krótkie w porównaniu z tymi z przedostatniego posta.
A dlaczego ? ano dlatego, że dziś pękł mi trzeci pazurek w lewej dłoni. Jak do tego doszło ? Uderzyłam paznokciem w reklamówkę i przebijając się przez nią trafiłam na coś twardego i... po pazurku. Ok, pogodziłam się z tym i skróciłam wszystkie. Po czym wieczorkiem zabrałam się za malowanie paznokci na wesele (nie szło mi zbyt dobrze...ale efekt jutro :] o ile zdążę rano porobić fotki i napisać posta ;P). Przy zakręcaniu lakieru (!!!) połamałam 4 paznokcia lewej ręki. No po prostu dzień niesprzyjający moim paznokciom. Ale odrosną ;) Muszą - abym miała na czym testować lakiery wygrane w rozdaniu u Barw Wojennych. Ta wygrana była niesamowitą niespodzianką, bo szczerze mówiąc całkowicie zapomniałam, że w ogóle brałam udział ;x, a tu proszę dziś taka miła wiadomość czekała na mnie na mailu :).
***
Przejdźmy do tematu posta.
Dziś chciałabym Wam opisać 1 z 2 pilingów do twarzy, które właśnie mam na wykończeniu.
Dziś skróciłam wszystkie paznokcie - dla mnie są mega krótkie w porównaniu z tymi z przedostatniego posta.
A dlaczego ? ano dlatego, że dziś pękł mi trzeci pazurek w lewej dłoni. Jak do tego doszło ? Uderzyłam paznokciem w reklamówkę i przebijając się przez nią trafiłam na coś twardego i... po pazurku. Ok, pogodziłam się z tym i skróciłam wszystkie. Po czym wieczorkiem zabrałam się za malowanie paznokci na wesele (nie szło mi zbyt dobrze...ale efekt jutro :] o ile zdążę rano porobić fotki i napisać posta ;P). Przy zakręcaniu lakieru (!!!) połamałam 4 paznokcia lewej ręki. No po prostu dzień niesprzyjający moim paznokciom. Ale odrosną ;) Muszą - abym miała na czym testować lakiery wygrane w rozdaniu u Barw Wojennych. Ta wygrana była niesamowitą niespodzianką, bo szczerze mówiąc całkowicie zapomniałam, że w ogóle brałam udział ;x, a tu proszę dziś taka miła wiadomość czekała na mnie na mailu :).
***
Przejdźmy do tematu posta.
Dziś chciałabym Wam opisać 1 z 2 pilingów do twarzy, które właśnie mam na wykończeniu.
Joanna Naturia face - peeling do twarzy z gruszką do cery tłustej i mieszanej
Słowo producenta:
Joanna Naturia Face - Cera tłusta i mieszana
Peeling Naturia Face zapewnia doskonałe wygładzenie i oczyszczenie skóry twarzy. Specjalne drobinki ścierające delikatnie złuszczają martwe komórki naskórka, usuwają zanieczyszczenia oraz zmniejszają szorstkość skóry, pozostawiając ją aksamitnie gładką. Peeling zawiera ekstrakt z gruszki o działaniu nawilżającym i witalizującym. Po zastosowaniu skóra jest odświeżona, delikatna i zdrowo wyglądająca.
Wspaniałe rezultaty
- oczyszczona skóra twarzy
- wyraźnie gładsza i milsza w dotyku
- miękka i delikatna
A teraz kilka słów ode mnie:
Pojemność: 75 gPrzeznaczenie: peeling twarzy, oczyszczenie.
kolorek: transparentny
Wydajność: doba
Dostępność: bardzo dobra
Cena: ok. 6 zł
KWC - klik
Peeling ma konsystencję żelu, w której zatopione są drobinki. Bardzo mało drobinek.Jest ich mało, ale trafiają się dość ostre i delikatnie ścierają nie podrażniając przy tym buzi. W sumie używałam go bardziej jako żel do mycia buzi niż peelingu, ponieważ jak dla mnie efekt jaki dawał jako peeling był zbyt słaby. Po zmieszaniu z wodą wytwarza delikatną pianę, która myje buzię i znakomicie ją odświeża. Buzia była miękka i promienna (choć nie wiem czy to zasługa tylko tego kosmetyku).
Zapach ma śliczny. Soczystej, dojrzałej gruszki. Świetnie orzeźwia.
Podsumowując:
Polecam osobom lubiącym zapach gruszek. Jeśli oczekujecie mocnego efektu ścierania naskórka lub oczyszczenia cery tego peelingu nie polecam. Ja być może do niego wrócę. Chociażby dla samego zapachu.
Skład:
(skopiowany z KWC, ponieważ wyrzuciłam opakowanie, a na stronie Joanny nie znalazłam)
Aqua, Glycerin, Polyethylene, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Pyrus Communis Extract, Propylene Glycol, Xantan Gum, Synthetic Wax, Disodium EDTA, Parfum, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazilinone, Methylisothiazilinone, CI:77288.
gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńMnie niestety ten peeling mocno podrażnił...
OdpowiedzUsuńnie używałam ale zapach wydaje się ciekawy, myślę że dla mnie mógłby być zbyt słaby w złuszczaniu, lubię dużo drobinek :D
OdpowiedzUsuńteż mam en peeling, nie zadowala mnie jako produkt do twarzy więc używam go do peelingowania dłoni :)
OdpowiedzUsuńOjej , to widzę , że twoje paznokcie przeszły wczoraj terror ;p
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak ten produkt zachowałby się na mojej twarzy.:) Mam peeling z Synergen i jest dla mnie dobry, myślę że inne również takie by były..:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, vogue-beauty.blogspot.com
Nie miałam jeszcze tego pilingu,ale zapach wydaje się fajny lubię gruszki :)
OdpowiedzUsuńbyć moze się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńZ Naturii peeling musi byc fajny ;) wyprobuje ;)
OdpowiedzUsuńU mnie nowa notka- zapraszam w wolnej chwili ;)
Lubię peelingi z Joanny, ale tego nigdy nie mialam :)
OdpowiedzUsuńLubię gruszki ale nie jako zapach ten piling do mnie nie przemawia :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ten peeling jest świetny.
OdpowiedzUsuńjuż go wypróbowałam i jak na razie działa ok ;)
Ja mialam o zapachu arbuza i powiem szczerze, że drobinki tego peelingu byly niezwykle ostre :>
OdpowiedzUsuńja wlasnie kurcze suzkam takiego mocnego, mialam kiedys taki z rozdrobniona pestka brzoskwini, takim czyms raz w czas twarz zetrzec daje niesamowity efekt, ale wszedzie tylko widze takie drobne ;/
OdpowiedzUsuń